Czy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lęborku grozi likwidacja. Na początku tego roku pojawiły się pierwsze informacje o planowej koncepcji optymalizacji baz laboratoryjnych Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Jak udało nam się ustalić, w przyszłym tygodniu (13 marca) odbędzie się spotkanie Głównego Inspektora Sanitarnego, Przemysława Bilińskiego ze wszystkim Wojewódzkimi Inspektorami Sanitarnymi oraz Radą Sanitarno–Epidemiologiczną. Przedmiotem spotkania będą nadesłane przez Wojewódzkich Inspektorów Sanitarnych koncepcje optymalizacji bazy laboratoryjnej.
Niestety według wojewódzkiego inspektora sanitarno-epidemiologicznego lęborski sanepid ma być zlikwidowany.
– Jeżeli koncepcja zostanie zaakceptowana przez Głównego Inspektora Sanitarnego oraz Radę Sanitarno – Epidemiologiczną, wówczas będą prowadzone rozmowy na temat kadry oraz zasobów sprzętowych laboratorium – informuje Anna Obuchowska, rzecznik prasy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemilogicznej w Gdańsku. – W chwili obecnej, gdy nie ma żadnych wiążących decyzji, jest za wcześnie na rozmowy w tej sprawie.
Jak informuje Anna Obuchowska powodem likwidacji niektórych placówek powiatowych jest optymalizacja działania bazy laboratoryjnej. Opinie na ten temat zostały przesłane do wojewody pomorskiego, starostów, prezydentów miast oraz organizacji związkowych. Takie pismo otrzymał również starosta lęborskie.
– Wnioskowaliśmy aby nasze laboratorium nadal działało – stwierdza Tomasz Sopyłło, asystent starosty lęborskiego. – Przemawia za tym między innymi to, że nasz sanepid posiada bardzo nowoczesne laboratorium, ze sprzętem zakupionym miedzy innymi przez nasz powiat i gminy z naszego powiatu. Dzięki temu otrzymujemy zlecenia z gmin ościennych, gdyż w pobliżu nie ma tak dobrze wyposażonych lub posiadających takiego sprzętu jaki ma nasza Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna. Jest też kwestia wydajności, a ta jest jedna z najwyższych w regionie.
Powstaje również pytanie co ze sprzętem, który do lęborskiego sanepidu zakupiły samorządy, a jest on wart kilkaset tysięcy złotych. Takich rzeczy nie można bezpłatnie przekazać innym stacjom.
rak