Prawie 400 tys. zł pochłonęły dotąd akcje gaśnicze pożarów na nielegalnym składowisku odpadów w Kamieńcu. Według kosztorysu potrzeba 43 mln zł, aby je usunąć. O tym, co zrobić z tym problemem rozmawiali dziś włodarze powiatu lęborskiego z wójtem gminy Cewice.
Temat nielegalnego składowiska tekstylnych odpadów w Kamieńcu pojawia się cyklicznie, co ma związek z licznymi pożarami na tym terenie, z których znaczna część – jak głoszą opinie biegłych – powstała na skutek świadomego podpalenia. Z problemem od lat mierzą się władze gminy Cewice, a skutki sąsiedztwa z hałdą śmieci odczuwają okoliczni mieszkańcy. Wysiłki podejmowane przez gminę zapewne odniosłyby już pożądany skutek, gdyby nie finansowa bariera kosztów usunięcia śmietniska. Według najnowszego kosztorysu, aby definitywnie pozbyć się śmieciowego problemu, należałoby mieć do dyspozycji kwotę 43 mln zł. To zdecydowanie przekracza możliwości finansowe gminnego budżetu.
Wójt Jerzy Bańka podejmował wielokrotnie działania służące nagłośnieniu problemu i pozyskaniu środków niezbędnych do likwidacji składowiska. Kilka lat temu dotarł nawet z interwencją do ówczesnego premiera Mateusza Morawieckiego. Również mieszkańcy mówią jednym głosem, że mają dość kłopotliwego sąsiedztwa śmieciowej pryzmy. Jej obecność szkodzi nie tylko stałym mieszkańcom, ale również burzy wizerunek znanej z ekologicznej czystości gminy Cewice umniejszając bogatemu potencjałowi turystycznemu tego obszaru.
Czytaj też:
Wójt Cewic: Potrzebujemy milionów. Sami sobie nie poradzimy [Wywiad]
W środowe przedpołudnie, 5 czerwca, teren wokół składowiska wizytowali wspólnie wójt Jerzy Bańka i lęborscy starostowie – Tomasz Litwin i Adrian Wenta. Aktualnie wójt Cewic zabiega o pomoc u wojewody pomorskiej. Systemowe rozwiązania problemu nielegalnych składowisk zapowiedział też minister klimatu i środowiska. Wspólne działania w celu usunięcia hałdy nadpalonych tekstyliów zapowiedzieli także starostowie, ponieważ dalsza obecność śmietniska stwarza problem natury ekologicznej oraz stanowi realne źródło zagrożenia pożarowego.
Sytuacja w Kamieńcu znajduje się również w kręgu działań podejmowanych przez prokuraturę. Sprawą zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Słupsku, która systematycznie, w miarę postępów w gromadzeniu i opracowaniu materiałów dowodowych, przedstawia zarzuty kolejnym osobom związanym ze sprawą.
O pożarach składowiska w Kamieńcu czytaj:
Akcja gaśnicza może potrwać kilka dni
Strażacy znowu interweniowali w Kamieńcu
Kamieniec znów w ogniu
Kamieniec nie daje o sobie zapomnieć nawet w Wigilię
Prokurator wciąż prowadzi śledztwo w sprawie Kamieńca
Źródło / Zdjęcia: Starostwo Powiatowe w Lęborku
1 Komentarz
Kto wydal pozwolenie na gromadzenie odpadow i pozniej nie kontrolowal co jest zwożone… mozna by zatrzymac proceder przy 10 zwiezionych tirach gdyby gmina patrzyla na rece ,,przedsiebiorcy ,, a nie tylko na podatek czekala . Teraz 43 banki z d… wziasc
Komentarze są wyłaczone