22/12/2024
Aktualności

Zakład Komunikacji Miejskiej w Lęborku szuka oszczędności

reklama

Mirosław Siergiej, dyrektor Zakładu Komunikacji Miejskiej w Lęborku zamierza wprowadzić oszczędności. Na pierwszy rzut ma iść ograniczenie liczby połączeń na linii nr 3, czyli Lębork-Redkowice i Lębork-Chocielewko. Do tych miejscowości daleko, a ludzi jeździ mało.

reklama

Na wysoki koszt utrzymania linii nr 3 wpływa nie tylko niska frekwencja pasażerów (w soboty liczba pasażerów nie pokrywa nawet 1/3 kosztów utrzymania), ale także odległość jaką muszą przejechać autobusy na tej trasie. Do Redkowic jest 10 km, a do Chocielewka 18.

W czwartek, 12 stycznia, odbyło się spotkanie dyrektora ZKM z mieszkańcami  Chocielewka i Redkowic. W spotkaniach tych uczestniczył również Ryszard Wittke, wójt gminy Nowa Wieś Lęborska.

– Od poniedziałku do piątku, w godzinach rannych i poobiednich, kiedy młodzież dojeżdża do szkół lub osoby starsze do pracy, linia ta może byłaby w stanie się utrzymać, ale w sobotę pasażerów praktycznie nie ma – mówi Mirosław Siergiej, dyrektor ZKM w Lęborku. – Firma Public Transport Consulting Marcin Gromadzki z Redy, przeprowadziła audyt zakładu, na podstawie którego wiemy ilu pasażerów w jakich godzinach i dniach jeździ autobusami. Teraz musimy przeliczyć, jak to się przekłada na rentowność poszczególnych linii i połączeń, bo to, że linia ma duże obłożenie, nie oznacza, że musi być rentowna.

Dlaczego? Największa frekwencja pasażerów jest na linii nr 2. Jednak z miasta na cmentarz jeżdżą głównie osoby, które albo mają zniżki, albo za bilety nie płacą wcale, jak np.: renciści, emeryci czy kombatanci.

– Jak wynika z audytu, mimo że od wielu lat cyklicznie spada liczba podróżnych, to sytuacja w Lęborku nie wygląda jeszcze tak źle w porównaniu z innymi miastami, gdzie z komunikacji miejskiej korzysta sporo mniej osób – mówi Mirosław Siergiej. – Nie oznacza to jednak, że u nas komunikacja miejska przynosi dochód.

Na utrzymanie ciągłości kursów na linii nr 3 mogłoby wpłynąć dofinansowanie z Urzędu Gminy w Nowej Wsi Lęborskiej. Wójt gminy, Ryszard Wittke, uważa że ZKM jest spółką miejską, a nie gminną i nie ma obowiązku jej utrzymania. Oprócz tego, kilkanaście lat temu, gmina dała grunty, na której powstała spółka Zakład Zagospodarowania Odpadów w Czarnówku. Jak mówi Ryszard Wittke, zawarto wówczas niepisaną umowę, na podstawie której gmina nie będzie żądać od miasta pokrycia kosztów, ale też nie będzie w przyszłości dopłacać do transportu miejskiego.

– Rozumiem jednak, że czas i warunki się zmieniły – dodaje Wittke. – Czekam jednak na dokładne wyliczenia finansowe. Jeśli miasto wystąpi z prośbą o dofinansowanie, to przedłożę radnym gminnym taki wniosek.

Adam Reszka

reklama

reklama