05/10/2024
Aktualności

Mieszkańcy wyjeżdżają, umierają i rzadko się rodzą

reklama
Mieszkańcy wyjeżdżają, umierają i rzadko się rodzą

Przez 14 lat, od początku 2010 do końca 2023 roku, z terenu parafii św. Jakuba Apostoła w Lęborku ubyło 1600 mieszkańców. Nie chodzi tu o ilość wiernych uczęszczających do kościoła, ale o ilość wszystkich osób znajdujących się w ewidencji ludności tej części miasta.

Według oficjalnych danych, liczba mieszkańców parafii św. Jakuba Apostoła w Lęborku na dzień 31 grudnia 2009 r. wynosiła 9996 osób. Pięć lat później, na koniec 2014 roku, było ich ok. 350 mniej – 9649 osób. Od tego momentu nastąpił bardzo poważny spadek, który doprowadził do tego, że 31 grudnia 2023 r. było ich już tylko 8395. Oznacza to, że w ciągu 14 lat z terenu tej części Lęborka ubyło dokładnie 1601 osób. To około 114 osób rocznie.

reklama

– Co roku dostajemy dane z Urzędu Miejskiego w Lęborku i Urzędu Skarbowego, które mówią, że mieszkańców znajdujących się na terenie naszej parafii jest z roku na rok coraz mniej – mówi o. Robert Wołyniec, proboszcz parafii św. Jakuba Apostoła w Lęborku. – Fakt, ze straciliśmy aż 1600 osób jest bardzo zasmucający. Zacząłem się zastanawiać, co może być powodem tego spadku i pewnie prawdą jest to, że część osób po prostu stąd wyjechała na zawsze poza Lębork. Pojechali do innych, większych miast za pracą lub na studia. Z pewnością cześć z nich wyjechała też za granicę.

Proboszcz zwraca też uwagę na to, że wyludnienie się tej okolicy nie dotyczy tylko parafii św. Jakuba Ap., ale też sąsiedniej parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Obie znajdują się w tej samej, starej części miasta i dzielą miedzy sobą część ulic, w tym np. ul. Armii Krajowej czy aleję Wolności.

– Widzimy chodząc po kolędzie, że tych młodych ludzi tu po prostu nie ma lub w ciągu minionej dekady się postarzeli, więc nie są już młodzi – opowiada o. Robert Wołyniec. – Prawdopodobnie powyjeżdżali, powyprowadzali się. Mało jest też dzieci. Podczas kolędy były takie dni, oczywiście w zależności od rejonu parafii, że w ciągu jednego dnia odwiedzaliśmy wyłącznie samych emerytów.

Rzeczywista ilość parafian może być jeszcze mniejsza, ponieważ część z tych obecnych 8395 osób jest zameldowana, ale fizycznie wielu z nich nie mieszka na terenie parafii. Drugim czynnikiem tak drastycznego spadku ludności zapewne była też trwająca od początku 2020 roku pandemia koronawirusa.

– Część osób niestety poumierało. Jesteśmy tą najstarszą częścią miasta, w związku z tym w zeszłym roku odnotowałem też dużą dysproporcję pomiędzy ilością zgonów, a ilością chrztów – informuje o. Robert Wołyniec. – To jest kilkadziesiąt osób różnicy. Widać, że jesteśmy parafią starzejącą się i powoli wymierającą, wiec to też jest jednym z powodów tego spadku. Budują się jednak nowe domy i bloki, wiec może uda nam się tę tendencję odwrócić. Czas pokaże, czy tak się stanie.

reklama

Zdjęcia: Tomasz Wojtalik