Wielbiciele poezji z Lęborka spotkali się w lęborskiej Wieży Ciśnień. Przyciągnęły ich wiersze znanego malarza z Lęborka. Był to pierwszy raz, kiedy tomik wierszy Krzysztofa Grzesiaka „Morfologie” ujrzał światło dzienne.
Wydarzenie odbyło się 16 listopada o godzinie 18:00. O poezji Grzesiaka oraz o samym tomiku opowiadał uznany krytyk literacki, poeta oraz dziennikarz Radia Gdańsk Tadeusz Dąbrowski, który wybrał wiersze do tomiku poezji. Sam autor wierszy niestety nie żyje od 2021 roku. Zmarł z powodu choroby nowotworowej, z którą walczył długimi latami. To jednak dzięki niej był w stanie spisać swoje wiersze.
– Około trzy czwarte wszystkich wierszy Grzesiaka jest o umieraniu – przedstawiał zbiór wierszy Tadeusz Dąbrowski. – To właśnie ta choroba pozwoliła mu odnaleźć w sobie taką głębię, którą przelał na papier. Często w jego wierszach możemy zauważyć jednocześnie nuty nadziei oraz rozpaczy. Kiedyś słyszałem takie stwierdzenie, że takie emocje oraz wartości, które są sobie zupełnie przeciwne, jak na przykład: nadzieja i rozpacz, wiara i niewiara, szczęście i smutek, są jak dwie strony jednej monety. Trzymając monetę widzimy jedną stronę. Jednak gdy zakręcimy monetą na stole, wizualnie będzie ona kulą, która będzie składać się z obu tych przeciwnych sobie wartości. Aby móc to dostrzec ta moneta musi być jednak w ruchu. A tym ruchem jest właśnie wysiłek intelektualny, praca umysłu. W ten sposób Grzesiak sprawił, że rozpacz i nadzieja nie są jednoznaczne w jego wierszach, ponieważ zmusza nas do refleksji na ten temat.
Krytyk docenił również dobór słów i styl Krzysztofa Grzesiaka.
– Wiersze Grzesiaka są moim zdaniem tak ponadczasowe, ponieważ ominęły całą wyniosłość i zawiłość, charakterystyczne dla współczesnej poezji – kontynuował Dąbrowski. – W dzisiejszych czasach jest tendencja do ubierania poezji w słowa i alegorie tak zawiłe, że stają się całkowicie niezrozumiałe dla czytelnika spoza środowiska literackiego. Taki zabieg oczywiście jest stosowany w celu przypodobania się krytykom i trafieniu w ich gusta. Krzysztof Grzesiak miał jednak ten przywilej bycia odciętym od tego środowiska, co pozwoliło mu, całkowicie niezależnie od głównych nurtów poetyckich, stworzyć piękne dzieła, zrozumiałe dla każdego czytelnika, a jednocześnie bardzo głębokie. W szkołach uczy się, że każdy utwór literacki ma formę oraz treść, tymczasem poezja jest zrostem tych rzeczy. Słowa dobrane przez autora są jedynymi, w jakie można ubrać jego myśli i ich głębię. U Grzesiaka bardzo wyraźnie widać chęć oddania głębi słowem, które z pozoru jest proste. To właśnie nadaje mu wyjątkowej głębi.
Na koniec krytyk przeczytał zebranym kilka z wybranych do tomiku wierszy, a następnie zaprosił wdowę po Krzysztofie Grzesiaku Cecylię na rozmowę o zmarłym artyście.
– Zawsze byłam pierwszym odbiorcą jego dzieł – mówiła pani Cecylia. – Obrazy oraz wiersze zawsze w pierwszej kolejności przechodziły przez moje ręce. Kiedyś nawet mi powiedział, jak się zdenerwował na ilość moich uwag, że niedługo to sama zacznę za niego malować. W szpitalu właściwie nigdy nie rozstawał się z notesem i ołówkiem. Nie mógł malować, więc przelewał swoje myśli na papier. Wiersze z reguły pisał o kimś konkretnym. Albo w formie pamiątki dla kogoś, albo na prezent. Nigdy nie myślał o większym wydaniu swoich wierszy, jednak ja chciałam, żeby inni także mogli docenić jego pracę. Uważam, ze naprawdę warto sięgnąć do tego tomiku, chociażby z ciekawości. Jego dzieła naprawdę są nietuzinkowe i głębokie, zawsze mają kolejne dno do doszukania się.
Tomik poezji wybranych wierszy Krzysztofa Grzesiaka „Morfologie”, sporządzony przez Tadeusza Dąbrowskiego został wydany przez wydawnictwo Bernardinum we współpracy z Miejską Biblioteką w Lęborku.