Kolejny pijany lekarz przyszedł do pracy pod wpływem alkoholu. Tym razem było to w starym browarze. Jak się okazało lekarz miał w organizmie ok. 1,5 alkoholu. To dokładnie tyle samo ile miał inny medyk, który przyjmował pacjentów w lęborskim Szpitalnym Oddziale Ratunkowym.
O pijanym doktorze z SOR-u pisaliśmy na początku miesiąca (więcej pod tym linkiem – https://www.lebork24.info/news,565,Pijany_lekarz_przyjmowal_pacjentow). Tymczasem po kilku tygodniach policja otrzymuje kolejne zgłoszenie o pijanym lekarzu. Z naszych informacji wynika, że był to lekarz medycyny pracy i nie był pierwszy przypadek, podczas którego wykryto u niego alkohol podczas pracy. W poprzednich sprawach policja prowadzi jeszcze postępowanie.
– Potwierdzam, że otrzymaliśmy dzisiaj około godziny 11.30 zgłoszenie, że u jednego z lekarzy przyjmującego w przychodni Stary Browar wyczuto woń alkoholu – informuje mł. asp. Magdalena Zielke, p.o. rzecznika prasowego KPP Lębork. – Policjanci na miejscu przebadali tę osobę, a badanie wskazało, że miał on 1,5 promila alkoholu we krwi. Prowadzimy postępowanie wyjaśniające, czy lekarz ten przyjmował pacjentów i dopiero wtedy zdecydujemy o kwalifikacji czynu.
Lekarz ten prowadził prywatną działalność. Gdy prowadzone przez policję postępowanie wskaże, że przyjmował on w tym dniu pacjentów może mu grozić kara grzywny lub pozbawienia wolności. Zależnie od ustaleń policji lekarzowi może grozić również pozbawienie praw do wykonywania zawodu, ale o tym już zdecyduje Izba Lekarska.
Dziwić jedynie może, że lekarz, który ma problem alkoholowy, bo przecież nie pierwszy raz policja jest informowana o takim zdarzeniu, nadal pracuje. Dlaczego? Postaramy się to wyjaśnić w następnym artykule.
(rak)