Leśnicy są wstrząśnięci i bezradni. Proszą o pomoc w rozpropagowaniu informacji o podrzuconych odpadach, być może dzięki temu uda się odnaleźć winnych.
W połowie drogi prowadzącej z DK6 w kierunku miejscowości Chocielewko porzucono śmieci w porażającej ilości, odpowiadającej kilkumiesięcznej wielkości pochodzącej z uprzątania terenów leśnych całego obszaru Nadleśnictwa Lębork. Śmieci wyrzucono pod osłoną nocy.
– Z uwagi najprawdopodobniej na dużą wartość sentymentalną dla właściciela, który jak mniemamy z roztargnienia zgubił swoje rzeczy na terenie Nadleśnictwa Lębork, prosimy o rozpropagowanie poniższej wiadomości – czytamy w komunikacie opublikowanym przez leśników.
Odpady składają się głównie z części tapicerek i wyposażenia samochodów osobowych, busów i autobusów. Po wstępnych oględzinach Straży Leśnej udało się ustalić, że pozostałości porozbiórkowe pochodzą prawdopodobnie z okolicznych warsztatów mechanicznych lub punktów skupu złomu i zostały wyrzucone w okolicach Nowego Roku, z wykorzystaniem samochodu ciężarowego z przyczepą na podwójnych kołach. „Szanowny właściciel” śmieci zgubił wjeżdżając od strony miejscowości Chocielewko i tam też się oddalił po zapewne nieumyślnym pozbyciu się ich w lesie.
Nadleśnictwo Lębork prosi o kontakt wszystkie osoby, które pomogą w ustaleniu tożsamości osoby odpowiedzialnej za zaśmiecenie lasu, pod nr kontaktowy
882418895
lub mailem na adres lebork@gdansk.lasy.gov.pl. Zapewniono pełną anonimowość!

Zdjęcie: Nadleśnictwo Lębork