18/10/2024
Aktualności

Wyroku w sprawie próby zabójstwa i pobicia w Łebie… wciąż nie ogłoszono! 

reklama
Wyroku w sprawie próby zabójstwa i pobicia w Łebie… wciąż nie ogłoszono! 

Jak informuje „Głos Pomorza”, w miniony piątek, 09.12.br Sąd Apelacyjny w Gdańsku miał wydać prawomocny wyrok w sprawie pięciu oskarżonych m.in. za próbę zabójstwa w Łebie i bójek z niebezpiecznymi narzędziami w Słupsku. Jednak rozprawa została przerwana, bo biegły musi ocenić zdolności pamięciowe świadka. Pomorski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Gdańsku połączył sprawy z prokuratur słupskiej i lęborskiej. Śledztwa te dotyczyły udziału w kilku pobiciach, do których doszło od lipca do grudnia 2019 r. w Słupsku oraz próby zabójstwa i pobicia w Łebie. Wspólnym mianownikiem były osoby przewijające się w tych sprawach.

reklama

W maju 2021 roku na ławie oskarżonych Sądu Okręgowego w Słupsku zasiadło pięciu mieszkańców Słupska obecnie w wieku od 25 do 44 lat – Konrad K., Natan K., Piotr D.-Z., Krzysztof S. oraz Marcin T. Prokuratura zarzuciła im popełnienie łącznie 16 przestępstw. Odpowiadali głównie za pobicia kilku mężczyzn z użyciem niebezpiecznych przedmiotów – noży, pałek, maczug, siekiery, do których doszło w Słupsku, a także za pobicie i próbę zabójstwa w nocy z 2 na 3 lipca 2019 roku w Łebie. O usiłowanie pozbawienia życia mężczyzny dwoma ciosami nożem w brzuch oskarżono Konrada K. Pokrzywdzony doznał wstrząsu krwotocznego i przeżył tylko dzięki szybkiej pomocy. Zdarzenie zarejestrowała kamera monitoringu. Z kolei zarzut dotyczący pobicia kobiety, która towarzyszyła pokrzywdzonemu, przedstawiono Krzysztofowi S. Oskarżony uderzył ją w głowę pałką teleskopową, powodując u pokrzywdzonej utratę przytomności.

Dowodami w sprawie było kilkanaście opinii biegłych m.in. z zakresu genetyki sądowej, antropologii, informatyki, mechanoskopii oraz z zakresu badań broni palnej oraz zeznania 44 świadków. W marcu 2022 roku Sąd Okręgowy w Słupsku skazał Konrada K. na karę łączną 13 lat więzienia, w tym na 10 lat za próbę zabójstwa w Łebie. Sąd uznał także, że Konrad K. brał udział w bójkach z niebezpiecznymi narzędziami w Słupsku na ulicach Bema, Anny Łajming, Jedności Narodowej, gdzie oskarżony użył siekiery, a także w salonie gier przy ulicy Mickiewicza.

Drugi oskarżony Natan K. za udział w pobiciach w Słupsku na ul. 3 Maja i Mickiewicza, znieważenie policjanta i grożenie mu pozbawieniem życia oraz w innym przypadku – zmuszenie funkcjonariuszy do zaniechania czynności służbowych w czasie samouwolnienia się po zatrzymaniu i doprowadzeniu go do oznakowanego radiowozu – dostał łącznie 4 i pół roku więzienia.

Piotr D.-Z. został skazany za udział w bójce w salonie gier, posiadanie broni i marihuany na 2 lata i miesiąc więzienia. Krzysztof S. za udział w pobiciu w Łebie i uszkodzenie ciała pokrzywdzonej kobiety – na 3 i pół roku więzienia. Marcin T. za pobicie na ulicy Anny Łajming w Słupsku – na karę półtora roku więzienia.

Sąd orzekł też wypłatę zadośćuczynienia. Konrad K. pokrzywdzonemu w próbie zabójstwa ma wypłacić 20 tysięcy złotych. Natomiast wszyscy oskarżeni innym ofiarom pobicia – kwoty od 2 do 5 tysięcy złotych.

Od nieprawomocnego wyroku odwołali się obrońcy oskarżonych. W piątek 9 grudnia odbyła się rozprawa odwoławcza w Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku.

Jednak proces nie zakończył się i nie ogłoszono wyroku. Na wniosek obrońcy Piotra D.-Z. Bartłomieja Tutaka sąd postanowił przesłuchać biegłego psychiatrę, by usunąć luki i sprzeczności w opinii sądowo-psychiatrycznej dotyczącej świadka Artura W. Na początku śledztwa w lipcu 2019 mężczyzna ten został aresztowany pod zarzutami udziału w bójce w salonie gier i posiadania broni palnej. Prowadzony przez konwój policji na posiedzenie aresztowe Artur W. na twarzy miał widoczne ślady pobicia. W czasie dalszego śledztwa okazało się, że w sprawie bójki w salonie gier jest pokrzywdzonym. Na procesie zeznawał więc z w charakterze świadka.

Podczas śledztwa i procesu Artur W, twierdził, że ktoś go pobił, ale on niczego nie pamięta. Z opinii wynika, że świadek ten mógł nie pamiętać, ponieważ mieszał alkohol z lekami psychotropowymi – mówi adwokat Bartłomiej Tutak. – Natomiast prokuratura, nie mając innych dowodów, przedstawiła w sądzie pierwszej instancji świadka Łukasza D., aresztowanego do innej sprawy, który twierdzi, że Artur W. opowiadał mu w celi, kto i jak go pobił. Jak to jest możliwe, że Artur W. nie pamiętał w śledztwie i na rozprawie, a opowiadał w areszcie? Dlatego złożyłem wniosek o ustne uzupełnienie opinii przez biegłego. Następna rozprawa w Gdańsku odbędzie się w pierwszej połowie stycznia.

Źródło informacji: gp24.pl (Bogumiła Rzeczkowska)

reklama