Dzisiaj o godz. 15 we Wrześciu (gm. Słupsk), 51 km od Lęborka, wybuchł pożar budynku gospodarczego, który został przerobiony na mieszkania dla uchodźców z Ukrainy. W akcji gaszenia pożaru brało udział 15 zastępów PSP i OSP. Trzy jednostki ochotnicze na czas akcji przejęły kontrolę nad bezpieczeństwem pożarowym w Słupsku.
Jak poinformowała naszą redakcję st. kpt. Iwona Lenart, w płonącym budynku mieszkały 33 osoby. Nikt nie został poszkodowany, natomiast 31 osób ewakuowało się jeszcze przed przybyciem straży pożarnej. Dwóch osób nie było na miejscu zdarzenia. To mama, która pojechała do szkoły po córkę.
Obecnie trwa dogaszanie pogorzeliska, natomiast działania strażaków skierowane są na obronę sąsiednich domów. W użyciu jest także kamera termowizyjna, którą sprawdza się bieżącą temperaturę pogorzeliska. Przyczyny pożaru nie są jeszcze znane, stosowne postępowanie w tej sprawie prowadzi słupska policja.
W działaniach ratowniczych brały udział jednostki PSP i OSP z Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego, w tym: 7 z PSP Słupsk oraz po 1 z OSP Potęgowo, Damnica, Główczyce, Gardna Wielka, Objazda i Włynkowo) a także jednostki z OSP Wiklino i Strzelino. W czasie akcji we Wrześciu kontrolę nad bezpieczeństwem pożarowym w Słupsku sprawowały jednostki OSP Kusowo, Dębnica Kaszubska i Sierakowo.
Źródło informacji: Oficer dyżurny PSP Słupsk (Iwona Lenart), zdjęcia: Danuta Kopacz – radna Gminy Słupsk (FB)





