Po naszej publikacji artykułu „Katastrofa ekologiczna w Kaczkowie” https://www.lebork24.info/news,3223,Katastrofa_ekologiczna_w_Kaczkowie otrzymaliśmy pismo z Urzędu Gminy w Łęczycach z prośbą o jego publikację. Temat ten poruszył lokalne środowisko, więc materiał, zdaniem UG, wymaga uzupełnienia o dodatkowe informacje.
Mieszkaniec, który przesłał do nas informację o zdarzeniu, jakie miało miejsce w Kaczkowie napisał, że „na działce gminnej nr 93 znajduje się oficjalne miejsce do wyrzucania śmieci i odpadów przez mieszkańców gminy”. Tymczasem jak informuje Urząd Gminy:
– Działka na którą dnia 17 maja br. wylano nieznanego pochodzenia substancję, stanowi faktycznie nieruchomość gminną, lecz na pewno nie służy, jako „miejscowe wysypisko odpadów komunalnych – mówi Piotr Wittbrodt, wójt gminy Łęczyce. – Na terenie gminy nie funkcjonuje żadne składowisko odpadów komunalnych, a gmina jest przypisana do Zakładu Zagospodarowania Odpadów mieszący cym się w Czarnówku, do którego oddawane są odpady komunalne pochodzące z terenu gminy Łęczyce.
Oprócz tego wójt gminy Piotr Wittbrodt informuje, że gmina nie wydawała żadnych zezwoleń na składowanie odpadów na terenie tej nieruchomości. Jeśli były gromadzone jakiekolwiek odpady, to tylko i wyłącznie za przyzwoleniem lokalnej społeczności.
Mamy jednak nadzieję, że to nie mieszkańcy decydują o tym, że na działkach należących do gminy mogą znajdować się miejsca do składowania odpadów.
– O fakcie wylania substancji na teren nieruchomości gminnej, gmina dowiedziała się w poniedziałek 19 maja – informuje wójt gminy Łęczyce. – Otrzymaliśmy telefoniczne zgłoszenie od mieszkanki Kaczkowa. Po tym zdarzeniu udano się natychmiast na miejsce zdarzenia. Nieprawdą więc jest cytat osoby, który napisała do Państwa, że „mieszkańcy Kaczkowa są zalewani środkami toksycznymi za aprobatą Gminy Łęczyce”. Gmina podjęła natychmiastowe działania zmierzające do wykrycia sprawców zdarzenia, zgłaszając ten fakt na Posterunek Policji w Łęczycach, który według posiadanej wiedzy, skierował sprawę do Prokuratury Rejonowej w Wejherowie. Pobrano również próbki nieznanej substancji do badania laboratoryjnego.
Adam Reszka