Po ostatniej porażce „Aniołów” Garczegorze na „własnym” boisku z Pomezanią Malbork, wszyscy mieli nadzieję, że był to tzw. „wypadek przy pracy” i liczyli na odrodzenie się zespołu w Nowym Stawie, w pojedynku z tamtejszym KS „Grom”. Niestety, nic takiego nie nastąpiło, co gorsza nasz zespół uległ gospodarzom aż 0:5 (0:4), gdzie aż 4 bramki zaaplikował nam Mateusz Borowski (22, 24, 26 i 66 min.), natomiast jedną z karnego – Tomasz Panek (40 min.). W 85 min. czerwoną kartkę otrzymał napastnik „Aniołów” – Mateusz Słumiński. Cóż można napisać o takim spotkaniu ? Klęska ! Zespół z Garczegorza „posypał” się w zasadzie pomiędzy 22 a 26 min., kiedy to klasycznym hat-trickiem popisał się napastnik Gromu – Mateusz Borowski (Grom). Później było już ciężko grać z takim bagażem bramek… Pogromca „Aniołów” sprzed tygodnia sprawił dzisiaj kolejną dużą niespodziankę pokonując w Malborku wicelidera rozgrywek IV ligi pomorskiej – Chojniczankę II Chojnice 3:1, co oznacza, że ich zwycięstwo z „Aniołami” nie było wcale dziełem przypadku.
Nie udał się też wyjazdowy mecz „Pogoni” w Wejherowie z tamtejszym „Gryfem”. Gospodarze pokonali zespół z Lęborka 2:0 (0:0), po bramkach Macieja Leske w 47 (karny) i 60 minucie.