Dzisiaj o godz. 17:00, w Bibliotece Miejskiej odbędzie się spotkanie zorganizowane z inicjatywy Komendy Powiatowej Policji w Lęborku. Radny Łukasz Kuriata już od ponad roku sygnalizuje władzom Lęborka kwestie związane z bezpieczeństwem w mieście i zagrożeniami występującymi m.in. w rejonie ulicy Sienkiewicza. Wiele interpelacji, zapytań, kierowanych również do Policji, sądu czy służb miejskich. Radny jest w stałym kontakcie z mieszkańcami, którzy na bieżąco informują go o zdarzeniach, by mógł podejmować interwencje. Można zaryzykować stwierdzenie, że Kuriata jest już „znawcą” tematu niebezpieczeństw przy Sienkiewicza i innych ulicach.
„Dziękuję Komendantowi Policji Komendy Powiatowej w Lęborku za działanie zmierzające do zmierzenia się z problemem i publiczne wysłuchanie zainteresowanych tematem bezpieczeństwa mieszkańców miasta…” – mówi Łukasz Kuriata, radny Rady Miejskiej w Lęborku… „Rozpoznanie problemu i wysłuchanie mieszkańców to bardzo ważna inicjatywa. Policji należą się słowa uznania i podziękowania. We wtorek podziękuję osobiście… Bezpieczeństwo to jeden z głównych priorytetów, które w sposób bezpośrednio wpływają na jakość życia mieszkańców. Wysłuchanie, diagnoza, reakcja odpowiednia do tego powołanych służb pozwoli na znalezienie rozwiązania i raz na zawsze zamknięcie tematu braku bezpieczeństwa w newralgicznych punktach miasta Lęborka… Słowa uznania należą się lęborskiej Policji, która zareagowała…” – dodaje Kuriata.
Sami funkcjonariusze wiedzą najlepiej jak wygląda poziom bezpieczeństwa na lęborskich ulicach, a przede wszystkim w miejscach kumulacji osób zagrożonych wykluczeniem społecznym (lub już wykluczonych – bardzo często „na własną prośbę”). Niezaprzeczalnie do takich miejsc należą budynki mieszkalne przy ul. Sienkiewicza oraz Grunwaldzkiej i Pileckiego. Ilość zdarzeń kwalifikujących się pod artykuły kodeksu karnego i ilość interwencji już dawno powinny zapalić ostre czerwone światło, przede wszystkim dla władz Lęborka. Te jednak, jak mantrę z uporem powtarzają, że „nic się nie dzieje”. Jedyną reakcją burmistrza była deklaracja eksmisji. Ale przecież nie wyśle tych lokatorów na Madagaskar czy Marsa. Oni nadal w Lęborku pozostaną !
Istotą sprawy jest to, by szukać rozwiązań pokonania trudności wynikających ze złych przyzwyczajeń niektórych mieszkańców, którzy są aż nadto znani organom ścigania. Jednak to nie jest rola Policji czy prokuratury. To zadanie gminy. I to wynikające z ustawy o samorządzie gminny.
Zgodnie z art. 7 ust. 1 pkt 14 ustawy o samorządzie gminnym dbanie o porządek publiczny, bezpieczeństwo obywateli oraz prowadzenie działań z zakresu ochrony przeciwpożarowej i przeciwpowodziowej, należą do zadań własnych gminy. Ustawa ta mówi również o wspieraniu rodziny i działaniach związanych z pomocą społeczną. Jeśli zestawimy to z sytuacją panująca między innymi w rejonie ulic Sienkiewicza – Grunwaldzka – Pileckiego w Lęborku, to widzimy dysonans. Jakby władze gminy nie doczytały zapisów ustawy… Nie mogą również obronić się niewiedzą w sprawie. Dobrze by współpraca występowała pomiędzy zainteresowanymi stronami. Zapytam się czy na spotkaniu pojawi się Burmistrz Miasta, osoby odpowiedzialne za pomoc społeczną, MOPS, czy pojawią się przedstawiciele komisji do spraw rozwiązywania problemów alkoholowych ? – pyta Kuriata.
Źródło informacji: mlodagdynia.pl (Mariusz Sieraczkiewicz)
