Policjanci pełniący służbę na terenie całego województwa pomorskiego otrzymali komunikaty z rysopisem mężczyzny oraz informację o zaistniałej sytuacji. Policjanci Oddziału Prewencji Policji w Gdańsku, którzy pełnili służbę w powiecie lęborskim, po kilkugodzinnych poszukiwaniach odnaleźli mężczyznę w Łebie. Mężczyzna na widok policyjnego radiowozu wskoczył do kanału portowego i zaczął się topić. Policjanci wskoczyli za nim, wyciągnęli go z wody i zapobiegli tragedii.
21.06 około godz. 20.00 dyżurny Komisariatu Policji w Gdańsku otrzymał informację dotyczącą 34-letniego mężczyzny, który według relacji najbliższych mu osób nagle wyszedł ze swojego miejsca zamieszkania w okolicznościach, które mogły świadczyć o tym, że jego życie lub zdrowie jest zagrożone. Jak ustalili policjanci mężczyzna odjechał z miejsca zamieszkania samochodem. Oficer dyżurny przekazał komunikat do wszystkich komend i komisariatów w województwie pomorskim, podał mundurowym rysopis zaginionego oraz wszystkie informacje, które zdobył w tej sprawie. Policjanci pełniący służbę na terenie całego województwa sprawdzali dworce PKP i PKS, ciągi komunikacyjne, przystanki, parki, skwery, pociągi i autobusy.
Po północy 22.06 policjanci z Lęborka znaleźli w Łebie samochód, którym jechał zaginiony mężczyzna, w aucie nikogo nie było, a jego drzwi były zamknięte. Lęborscy policjanci wspólnie z policjantami z Oddziału Prewencji Policji z Gdańska bardzo dokładnie sprawdzali teren wzdłuż kanału portowego. W odległości około 50 metrów od nich zauważyli mężczyznę, który na ich widok wskoczył do wody. Policjanci dobiegli do tego miejsca, a dwóch z nich sierżanci Dominik Nagórski i Oskar Ładzik z Oddziału Prewencji Policji w Gdańsku rzuciło mężczyźnie koło ratunkowe, które znajdowało się w pobliżu i wskoczyło do kanału portowego o głębokości 4 metrów, za topiącym się mężczyzną. 34- latek zachłysnął się wodą, nie reagował na żadne bodźce zewnętrzne, kontakt z nim był utrudniony. Policjanci przy pomocy pozostałych policjantów, którzy przyjechali na miejsce, wyciągnęli go na brzeg, na którym czekała już załoga ratownictwa medycznego. Dzięki wnikliwej obserwacji terenu i szybkiej reakcji policjantów biorących udział w poszukiwaniach mężczyzny, nie doszło do tragedii.
34-letni mężczyzna został przekazany pod opiekę lekarzy.
źródło: https://pomorska.policja.gov.pl/