Demokratyczna władza ma to do siebie, że… rządzi w niej większość. Taka sama sytuacja jest w lokalnych samorządach. Kiedy są podejmowane jakieś działania, to są to zazwyczaj decyzje rządzących. Rzadko kiedy postulaty opozycyjnych radnych brane są pod uwagę. Dlatego też zamieszczam materiał nadesłany przez radną Hannę Kurs z gminy Cewice. Podczas sesji absolutoryjnej podjęła ona trudny dla wójta gminy Cewice temat wydatków w urzędzie. Jak się okazuje koszt utrzymania urzędu wzrósł tam w ciągu trzech lat o ponad 30%.
– Każdy z nas zastanawia się na co idą nasze podatki – mówi Hanna Kurs. – Dobrze, jak z tych pieniędzy remontuje się drogi, utrzymuje szkoły, buduje infrastrukturę. Źle, jak coraz więcej tych środków przeznacza się na utrzymanie urzędu. W przeciągu 3 lat wydatki na ten cel wzrosły z około 2.300.000 do prawie 3 milionów złotych. Na dzień dzisiejszy jest to taka kwota, jaką wydajemy na całoroczne utrzymanie jednej ze szkół na terenie naszej gminy. Tegoroczny budżet zamknęliśmy tylko dzięki jednorazowemu wpływowi pieniędzy z jednostki wojskowej za wycinkę drzew. Pomimo tego stać nas na najwyższe premie dla urzędników w powiecie lęborskim.
Jak dodaje radna nie jest to jedyny problem występujący w gminie. Kiedy ustalano opłatę śmieciową wnioskowała ona, aby z ulgi mogła skorzystać każda rodzina wielodzietna (podobną uchwałę podjęli radni miejscy w Lęborku). W konsekwencji takich zapisów wszyscy mogliby zapłacić mniej.
– Wójt takie rozwiązanie odrzucił, uzasadniając, że nie ma można tego wprowadzić – stwierdza radna Kurs. – Później okazało się, że gmina Lębork takie rozwiązania wprowadziła.
Kolejnym i to dużym problemem zdaniem radnej są przesuwające się w terminie niektóre inwestycje zwłaszcza wodno – kanalizacyjne. Na przykład projekt wodociągu w Pieskach, jest już wykonywany od 3 lat i nawet nie rozstrzygnięto jeszcze przetargu.
– Kosztorysy na wykonani inwestycji w gminie Cewice opiewają na niebotyczne kwoty – reasumuje radna Hanna Kurs. – To nie jest gospodarność. Gdyby wójt Jerzy Pernal patrzał na wydatki przez pryzmat własnej kieszeni w naszej gminie można by było naprawdę wiele zrobić.
Adam Reszka