Ostatni tydzień przyniósł drakońskie podwyżki na polskich stacjach paliw. Odpowiada za to wojna w Ukrainie i skokowe wzrosty cen ropy naftowej przy wydatnym osłabieniu złotego wobec dolara.

Według danych e-petrol.pl, 16 lutego br. litr benzyny PB95 kosztował w Polsce średnio 5,31 zł (w przypadku PB98 było to 5,59 zł/l), a litr ON – 5,36 zł.
Pisaliśmy wczoraj o szybujących cenach paliw na Lęborskich stacjach. Ceny z dnia na dzień urosły do okolic 6,50 zł za litr diesla. Dzisiaj (04.03.2022) o godzinie 17:00 na stacji paliw w Garczegorzu ceny poszybowały do granicy 7 zł i wyżej. Cennik poniżej:

Niestety nic nie wskazuje na to, że ceny zaczną w najbliższych dniach spadać. Militarna agresja Rosjan trwa. Wiele walut słabnie w stosunku do euro i dolara. Oczywiście w czasie trwającej w Europie wojny ciężko przewidzieć kolejne zachowania cen w perspektywie dłuższego okresu. Mamy jednak nadzieję, że będzie nieco taniej, niż przewidują eksperci.
Zobacz także: Paliwo drastycznie W GÓRĘ. Cena mocno ponad 6 zł w Lęborku.