W Gdyni odbyło się pierwsze w tym roku grupowe szkolenie policyjnych psów służbowych z województwa pomorskiego. Ćwiczenia zorganizowali przewodnicy z Ogniwa Przewodników Psów Służbowych Komendy Miejskiej Policji w Gdyni, pod nadzorem Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Szkolenie miało na celu podniesienie kwalifikacji zawodowych funkcjonariuszy oraz sprawności użytkowej czworonożnych partnerów w służbie.
Policyjne psy to nie tylko niezastąpieni towarzysze, ale i wyspecjalizowane narzędzia w walce z przestępczością. Zwierzęta biorące udział w szkoleniu były ćwiczone m.in. w tropieniu śladów, wykrywaniu zapachów narkotyków, materiałów wybuchowych, a także w odnajdywaniu zwłok. Inne zadania obejmowały pościgi za niebezpiecznymi przestępcami oraz symulacje ataku, w których psy musiały bronić swoich przewodników.
Szkolenie odbyło się zarówno na terenach leśnych, jak i na Stadionie Miejskim w Gdyni przy ul. Olimpijskiej. Ćwiczenia podzielono na tematyczne panele, obejmujące:
- tropienie śladów ludzkich w otwartym terenie,
- pościg za przestępcą,
- obronę przewodnika,
- detekcję zapachów: narkotyków, materiałów wybuchowych oraz zwłok ludzkich.
Już pierwszego dnia psy służbowe musiały sprostać scenariuszom zbliżonym do sytuacji, które mogą spotkać w codziennej pracy. Wymagało to od nich nie tylko doskonałej kondycji fizycznej, ale i odporności na stres.
Drugiego dnia działania skoncentrowano na współpracy między przewodnikami psów a funkcjonariuszami Oddziału Prewencji Policji. Stadion Miejski w Gdyni stał się sceną symulacji zbiorowych zakłóceń porządku publicznego – od niekontrolowanego wtargnięcia pseudokibiców po przerwanie barier zabezpieczających. Ćwiczenia pozwoliły sprawdzić taktykę działania pododdziałów i dostosować ją do ewentualnych realnych zagrożeń.
Obecnie w pomorskim garnizonie Policji służy 36 psów. Cztery z nich są wyszkolone do wykrywania narkotyków, pięć do detekcji materiałów wybuchowych, dwa do odnajdywania zwłok ludzkich. Pozostałe pełnią funkcje patrolowe, tropiące oraz patrolowo-tropiące.
Jak podkreślają funkcjonariusze, współdziałanie przewodników i ich czworonogów to realna odpowiedź na zagrożenia, z jakimi policja mierzy się podczas zabezpieczania wydarzeń masowych.