Budowa siedmiopiętrowego hotelu planowana jest przy ul. Nadmorskiej w Łebie. Władze miasta, mimo iż inwestor ma już pozwolenie na budowę, przeciwne są inwestycji i sprawdzają, czy po drodze nie doszło do uchybień, ponieważ dałoby im to możliwość zablokowania przedsięwzięcia.
– Jeszcze jak byłam radną sprzeciwiałam się zmianom w planie zagospodarowania przestrzennego, która miała miejsce w 2018 roku – mówi Agnieszka Derba, burmistrz Łeby. – Decyzją tą zmieniono pozwolono wówczas na zwiększenie powierzchni zabudowy z 15 do 30 oraz z wysokości 12,5 do 22 metrów. W poprzednim planie z 2010 roku, nie było możliwości podziału działek, a w 2018 roku taką możliwość wprowadzono. Głosowałam przeciwko tym zmianom, większość chciała inaczej i niestety, teraz mamy to co mamy.
Inwestor, spółka Łeba Apartamenty sp. z o. o., pierwotnie w 2021 r. wystąpił o pozwolenie na budowę dla całego, dużego terenu, którym w tym miejscu dysponuje. Wtedy został wezwany do przedstawienia decyzji środowiskowej. W 2024 roku rozpatrywanie sprawy zawieszono na wniosek inwestora. W lutym 2024 działka została podzielona i inwestor ponownie wystąpił o pozwolenie na budowę do lęborskiego starostwa, ale tym razem już dla mniejszego terenu. Pozwolenie takie uzyskał.
Władze Łeby starają się wyjaśnić, dlaczego inwestor dla dużej działki musiał mieć prowadzone postępowanie środowiskowe, a dla mniejszej uzyskał od razu pozwolenie na budowę.
– Byliśmy na spotkaniu z panią wojewodą i czekamy na odpowiedź w sprawie wniosku o uchylenie decyzji – kontynuuje burmistrz Łeby. – Wysłaliśmy również pismo do pana starosty, żeby nam odpowiedział, czy przy wydawaniu decyzji na pozwolenie na budowę, inwestor został poproszony o decyzję środowiskową dla tego terenu. W tym momencie robimy wszystko, aby dowiedzieć się, czy wszystkie procedury zostały spełnione.
W ramach planowanej inwestycji powstanie pawilon o powierzchni użytkowej 6,2 tys. m kw i kubaturze 36 tys. m sześć, w którym zaplanowano 137 lokali inwestycyjnych na wynajem. Docelowo na zalesionym obecnie terenie ma powstać osiem obiektów o łącznej wielkości około 50 tys. m kw.
– Nie chcemy mieć takich budynków tutaj w Łebie – zaznacza burmistrz Derba. – Są dla nas ważne dwa aspekty. Po pierwsze, nasza baza noclegowa jest tak rozwinięta, że powinniśmy skupić się na tym, aby lokalnym przedsiębiorcom, którzy prowadzą już różnego rodzaju ośrodki, hotele, czy domy wczasowe, pomóc wskazać może modernizację tych obiektów, ponieważ niektóre zapewne już tego wymagają, ale baza noclegowa jest duża w Łebie i może być atrakcyjna. Nie muszą powstawać dla nas tzw. apartamentowce, które psują wizerunek tego nabrzeża. Drugi aspekt, jest aspektem przyrodniczym. To bardzo piękny teren i chcemy go chronić. Zawsze przypominam, że jesteśmy w otulinie Słowińskiego Parku Narodowego, mamy Mierzeję Sarbską, jest Natura 2000 i chcielibyśmy, żeby te tereny takie piękne zielone pozostały. Chcielibyśmy, żeby Łeba za pięć, czy nawet dziesięć lat była takim unikalnym kurortem, gdzie nie będzie właśnie tych wielkich hotelowców i molochów. W takich ogromnych hotelach ludzie siedzą i już nigdzie poza ten hotel nie wychodzą , ponieważ mają wszystko w środku. To szkodzi lokalnej gospodarce, bo nasza infrastruktura jeśli chodzi o restauracje, czy różnego rodzaju sklepy, nie jest wykorzystywana.
Burmistrz przekonuje, że Łeba bardzo by straciła na budowie tego ogromnego hotelu.
– Straci walor przyrodniczy oraz turystyczny, gdyż Ludzie chętnie odwiedzają Łebę ze względu na bliskość wydm, piękne plaże oraz naturalne i piękne lasy. Przez budowę tak ogromnego kompleksu – miasto po prostu straci swój urok – mówi Agnieszka Derba. – To nie tylko moja osobista opinia, to głos naprawdę wielu mieszkańców oraz turystów. Jako burmistrz i jako mieszkanka, zrobię wszystko, aby uniknąć tego typu obiektów w Łebie, ponieważ nie widzę tutaj takiej przestrzeni na to, aby takie molochy powstawały. Oczywiście jesteśmy za rozwojem naszego miasta, ale zrównoważonym, aby rozwój i ochrona przyrody szła ze sobą w parze.
Przeciwko inwestycji protestuje też stowarzyszenie Pomorski Dom, które zbiera podpisy pod petycją popierającą wstrzymanie inwestycji. Na razie podpisało się pod nią blisko 2,5 tys. osób. Protesty skierowano też do Ministerstwa Środowiska. Działania protestujących poparł także senator Kazimierz Kleina.

No tak, bo wtedy uczciwie istniejące i pracujące tam hotele od dekad stracą.
„No tak, bo wtedy uczciwie istniejące i pracujące tam hotele od dekad stracą.” Uczciwie to może istnieją, a nie pracują. Od dekad to one są nieremontowane. Jak widzę zdjęcia pokoi po 400 zł za dobę z wyposażeniem sprzed 25 lat to ogarnia mnie śmiech. Taka baza noclegowa w Polsce, a w Łebie dziadostwo jak zawsze. Ceny za to jak za 5* hotel.
To była ironia, moze mogłem doprecyzować. Nic dziwnego jak Hotelem Łeba zarządza jakiś koleś z Gdańska, który ma totalnie w dupie w jakim stanie jest hotel, ważne, żeby kasa się co sezon zgadzała xD
Hotel Łeba od lat we władaniu syndyka
Mieszkam po drugiej stronie,w górach,z Łebą związany jestem o dziecka, obserwuje zachodzące zmiany i cieszy ich widok . Podobny problem mamy u siebie w Polanicy Zdroju,maks mieścina,7 tysięcy mieszkańców,a od dekady burmistrz i jego poprzednik betonują na potęgę co się da. Mamy moloch na molochu,pod stołami latają koperty i decyzje zagospodarowania przestrzennego,w większości roku mieszkania stoją puste,snoby przyjeżdżają na kilka dni siedzą tak jak pani burmistrz Derba mówi w molochu bo wszystko mają,miasto umiera w agonii . Nie można pozwolić by tak urocze miejsca jak Łeba zginęły