Sto drzew w różnych lokalizacjach Lęborka, głównie przy rzece Łebie, zostało zabezpieczonych osłoną z siatki ogrodzeniowej, aby uchronić je przed niszczycielskimi działaniami bobrów.
– Bobry od kilku lat zadomowiły się w rejonie Lęborka czego ślady możemy widzieć przede wszystkim wzdłuż rzeki Łeby i Okalicy – mówi Janusz Pomorski, kierownik Referatu Promocji i Kultury Urzędu Miejskiego w Lęborku. – Ofiarą ich działalności padło wiele okolicznych drzew, część z nich jest trwale uszkodzona. Jako, że bobry są objęte ochroną gatunkową najskuteczniejszą formą ochrony jest metalowa siatka wokół drzew. Do tej pory w ten sposób miasto zabezpieczyło 50 drzew, teraz dołożyliśmy 100 kolejnych drzew kompleksowo rozwiązując problem. Dokonany został też przegląd starych zabezpieczeń, w tym poluzowania siatek w związku ze wzrostem drzew. Nasze obserwacje wskazują, że jest to tani i skuteczny sposób na ochronę drzew przed bobrami.
Niemal 70 drzew takich gatunków, jak wierzba, olcha, jesion, lipa, klon, akacja oraz drzew mieszanych, zostało uchronionych przed bobrami przy odcinku rzeki Łeby od mostu PKP przy ulicy Czołgistów do mostu na ulicy Waryńskiego. Siatki zostały założone także na drzewach przy rzece Okalicy od wlotu do rzeki Łeby do wlotu Kanału Ulgi i Rybnickiej Strugi przy ulicy 8 Maja. Zabezpieczono także trzy topole kanadyjskie i dwie wierzby na skarpie kanału Harcerzy przy ulicy Komuny Paryskiej.
Wcześniej zabezpieczonych w ten sposób zostało 50 drzew, na których teraz siatki zostały popuszczone ze względu na przyrost kory. Koszt zabezpieczenia drzew wyniósł 7,8 tys. zł.
Bobry ścinają najwięcej drzew blisko brzegu, bo dystans do wody, a co za tym idzie wysiłek przy transporcie drewna jest najmniejszy. Z drzew leżących na ziemi bobry najpierw obcinają gałęzie o cienkiej korze, a później kawałkują pień na odcinki. Na terenie Polski zaliczane są do zwierząt objętych tzw. ochroną gatunkową i w związku z tym obowiązują zakazy m.in. niszczenia żeremi, tam bobrowych oraz zabijania tych zwierząt.