Od co najmniej kilku miesięcy na parkingu przy ul. Mieszka I w Lęborku stoi nieużytkowane, stare bmw. Samochód został prawdopodobnie porzucony. Tymczasem lęborska straż miejska i policja nie mogą podjąć interwencji w celu usunięcia pojazdu, gdy ten stoi poza pasem drogowym.
Na parkingu przy ul. Mieszka I na wysokości Szkoły Podstawowej nr 5 stoi stare bmw serii 3 compact I. Samochód od dawna nie jest użytkowany, a właściciel prawdopodobnie zapomniał o swoim aucie.
Postanowiliśmy sprawdzić, czy lęborska policja oraz straż miejska mogłyby podjąć interwencję wobec zaparkowanego pojazdu. Jak poinformowała st. asp. Marta Szałkowska, oficer prasowy KPP w Lęborku, sprawę ewentualnego usunięcia nieużywanego pojazdu reguluje art. 130a, ustęp 1., punkt 1. Prawa o ruchu drogowym. Czytamy w nim, że „Pojazd jest usuwany z drogi na koszt właściciela w przypadku: pozostawienia pojazdu w miejscu, gdzie jest to zabronione i utrudnia ruch lub w inny sposób zagraża bezpieczeństwu”. Artykuł ten nie może więc być zastosowany wobec starego bmw zapakowanego przy ul. Mieszka I.
Podobną odpowiedź usłyszeliśmy od Straży Miejskiej w Lęborku. Strażnicy miejscy powołują się jednak na inny przepis z Prawa o ruchu drogowym. Chodzi o art. 50a. „Usuwanie pojazdów bez tablic rejestracyjnych lub nieużywanych”. W ustępie 1. czytamy: „Pojazd pozostawiony bez tablic rejestracyjnych lub pojazd, którego stan wskazuje na to, że nie jest używany, może zostać usunięty z drogi przez straż gminną lub policję na koszt właściciela lub posiadacza”. A ustęp 2. dodaje: „Pojazd usunięty w trybie określonym w ust. 1, nieodebrany na wezwanie gminy przez uprawnioną osobę w terminie 6 miesięcy od dnia usunięcia, uznaje się za porzucony z zamiarem wyzbycia się. Pojazd ten przechodzi na własność gminy z mocy ustawy”.
O komentarz poprosiliśmy komendanta lęborskiej staży miejskiej.
– Straż miejska, podobnie zresztą jak policja, może ściągnąć pojazd tyko wtedy, gdy znajduje się na drodze i jej obrębie, w tym na jezdni, poboczu, parkingu przy jezdni czy chodniku – wyjaśnia Sławomir Olszewski, komendant Straży Miejskiej w Lęborku. – Natomiast, gdy jest zaparkowany poza pasem drogowym, to administrator, zarządca terenu powinien się tym zająć, tzn. ustalić właściciela pojazdu i wezwać go do usunięcia. W większości przypadków na terenie Lęborka, gdy musieliśmy interweniować wobec porzuconych pojazdów, udało nam się odnaleźć ich właścicieli. Te samochody zostały zabrane. W tym roku będziemy zajmować się kolejnymi takimi przypadkami. Przypomnę jednak, że cała procedura trwa pół roku – tyle mamy czasu na ustalenie właściciela. Często ich posiadaczami są obcokrajowcy. W wielu przypadkach takie auta w ogóle nie figurują w bazie CEPiK (Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców). Jeśli przez pół roku nie uda się odnaleźć właściciela, to taki wrak przejmujemy na rzecz gminy. Musimy go wtedy jeszcze ubezpieczyć i zlecić rzeczoznawcy ocenę jego wartości. Wtedy taki pojazd może zostać sprzedany przez gminę lub przekazany do utylizacji. Nie wszczynamy procedury, kiedy wiemy, że właściciel jest np. za granicą i zobowiązał się do zabrania auta po powrocie. Jednak wszystko to, o czym mówię dotyczy art. 50a Kodeksu ruchu drogowego – chodzi wyłącznie o drogi publiczne, w co nie wliczają się np. wyznaczone parkingi, parkingi osiedlowe czy drogi wewnętrzne. W tych przypadkach działanie może podjąć jedynie zarządca terenu, na którym zaparkowany jest porzucony pojazd.
CZYTAJ TEŻ:
Zdjęcia: Tomasz Wojtalik