Przed nami zmiana czasu z letniego na zimowy. W nocy z soboty na niedzielę (z 26 na 27 października) przestawimy wskazówki zegarków z godziny 3:00 na 2:00. Do czasu letniego wrócimy w ostatni weekend marca przyszłego roku.
Przejście na czas zimowy oznacza, że w nocy z soboty na niedzielę o godzinie 3:00 należy przestawić wskazówki zegara na 2:00. Najbliższej nocy pośpimy więc godzinę dłużej, ale też szybciej będzie zapadać zmrok.
Na czas letni przechodzi się w ostatnią niedzielę marca, a do czasu zimowego powraca się w ostatnią niedzielę października. Takie zasady obowiązują w całej Unii Europejskiej, a reguluje je wydawany co pięć lat komunikat Komisji Europejskiej. Wprowadza on wspólną we wszystkich państwach członkowskich datę i czas rozpoczęcia oraz zakończenia okresu stosowania czasu letniego. Ponadto w Polsce zmianę czasu reguluje też rozporządzenia prezesa Rady Ministrów.
Zmiana czasu ma swoich zwolenników i przeciwników, a od wielu lat toczy się dyskusja na temat jej zasadności w Unii Europejskiej. Według konsultacji przeprowadzonych w 2018 roku przez Komisję Europejską, 84 proc. Europejczyków chciałoby zniesienia zmian czasu. Zebrano wówczas 4,6 mln odpowiedzi – najwięcej w historii.
Natomiast badanie CBOS przeprowadzone w marcu 2019 r. wskazało, że 78,3 proc. Polaków jest zwolennikami rezygnacji z dokonywanej dwa razy w roku zmiany czasu. Tylko 14,2 proc. respondentów jest za utrzymaniem dotychczasowego rozwiązania.
Ponadto zdecydowana część Polaków, bo prawie trzy czwarte (74 proc.) wolałaby zastosować tylko jeden czas – czas letni środkowoeuropejski.
Liczne badania naukowe oraz wola Europejczyków sprawiła, że Komisja Europejska we wrześniu 2018 roku zaproponowała rezygnację z dwukrotnych zmian czasu. Pandemia COVID-10 przerwała jednak prace nad projektem, a w 2021 r. KE zaleciła państwom członkowskim kontynuowanie obecnych regulacji dotyczących zmian czasu do 2026 r.
Rozróżnienie na czas zimowy i letni stosuje się w blisko 70 krajach na całym świecie. W Europie nie dotyczy to jedynie Islandii, Turcji, Armenii, Gruzji, Azerbejdżanu, Kazachstanu, a także Białorusi i Rosji, która na stałe na czas zimowy przeszła w 2014 roku.
Zmiana czasu początkowo miała służyć oszczędzaniu energii elektrycznej. Obecnie coraz częściej zwraca się uwagę na fakt, że ten zabieg bywa uciążliwy dla naszego organizmu.
CZYTAJ TEŻ:
Zdjęcia: Tomasz Wojtalik