Wysepka znajdująca się na stawie w parku im. Marii i Lecha Kaczyńskich nie została objęta rewitalizacją. Na taki problem zwrócił uwagę miejski radny Zbigniew Rudyk, który w tej sprawie wystosował interpelację do burmistrza Lęborka.
Park im. Marii i Lecha Kaczyńskich oficjalnie otwarto w tym tygodniu. Po roku prac teren zmienił się nie do poznania. Mieszkańcy mają do dyspozycji nowoczesne miejsce do spacerów i odpoczynku z pomostem i fontanną. Jest też strefa aktywności dla dzieci i seniorów. Zbudowano także nowe chodniki i ścieżki oraz nasadzono drzewa i niską zieleń. Pojawiły się nowe kosze na odpady, stojaki rowerowe i oświetlenie. Przebudowano też dojście w kierunku węzła przesiadkowego, które dzięki pochylni stało się dostępne dla osób z niepełnosprawnościami czy rodziców z wózkami dziecięcymi. Na środku stawu zamontowano pływającą fontannę z kolorowym wieczorno-nocnym podświetleniem. W ramach rewitalizacji wybudowano także przepompownię wód opadowych, tłoczącą wodę ze stawu do kanalizacji deszczowej.
Nowy park może się podobać mieszkańcom. Niestety, jak twierdzi Zbigniew Rudyk, radny Rady Miejskiej w Lęborku, obraz ten psuje zaniedbana i zarośnięta wysepka na stawie, na której znajdują się liczne śmieci, w tym cegły, butelki czy inne odpady. Jak się okazało nie została ona objęta w projekcie rewitalizacji. W tej sprawie radny postanowił interweniować w ratuszu. 5 września napisał też interpelację do burmistrza Jarosława Litwina, w której domaga się przeprowadzenia renowacji wysepki.
„Panie Burmistrzu, przed odbiorem parku Marii i Lecha Kaczyńskich w Lęborku, widząc pięknie odrestaurowany park, dowiedziałem się, że wysepka, która umiejscowiona jest w zbiorniku retencyjnym nie jest nawet ruszona. W czasie odbioru parku, podczas, którego byłem uczestnikiem, zauważyłem, że w dalszym ciągu jest nieruszona, a jest na niej wszelkiego rodzaju brud, m.in. cegłówki, betony, kamienie, butelki, a krzaki również nie są przycięte. Zgłosiłem te uwagi komisji i dowiedziałem się, że w projekcie nie zostało to ujęte. Prawdopodobnie projektant zapomniał o tym pięknym niegdyś miejscu. Wnioskuję, aby uporządkować to miejsce, ponieważ bardzo rzuca się w oczy przechodniom, od których już mam telefony i SMS na ten temat. Mieszkańcy proszą też, aby ta wysepka wróciła do poziomu urodą sprzed laty, gdzie była usadowiona budka na łabędzie, a kaczki mogły się schronić (a było ich bez liku). Ten zbiornik nazywany kiedyś jeziorkiem tętnił życiem. Dzisiaj tego nie ma, dlatego proszę o odrestaurowanie tego miejsca” – napisał w swojej interpelacji radny Zbigniewa Rudyk.
Oficjalnej odpowiedzi burmistrza jeszcze nie ma, ale postanowiliśmy już teraz zapytać w Urzędzie Miejskim w Lęborku, czy stan wysepki ulegnie poprawie.
– Wysepką zajmiemy się w przyszłym tygodniu – mówi Leszek Warski, kierownik Referatu ds. Utrzymania Zieleni Urzędu Miejskiego w Lęborku. – Planujemy faszynowanie, czyli obłożenie brzegów faszynową kiszką, co sprawi, że brzeg zostanie wzmocniony. Przytniemy też krzaki i wyczyścimy teren z wszelkich nieczystości. Dzięki temu poprawi się wygląd i estetyka wysepki.
Przypomnijmy, że rewitalizację parku im. Marii i Lecha Kaczyńskich przeprowadziła firma Krystiana Wenty – Usługi Leśne-Budowlane z Popowa. Projekt modernizacji wykonała pracownia Szpilewicz Architekci.
Koszt inwestycji wyniósł 3.573.180 zł, a wszystkie prace rewitalizacyjne otoczenia Lęborskiego Węzła Przesiadkowego (oprócz parku była też przebudowa ul. Sienkiewicza, ul. Grunwaldzkiej, remont podwórek i elewacji budynków przy ul. Sienkiewicza (nr 1 i 3 oraz 10-14), a także ul. Grunwaldzkiej (nr 9-12)) pochłonęły 9 mln zł, z czego wkład własny samorządu Lęborka wyniósł 1.906.670 zł, a równie 7 mln zł stanowiło dofinansowanie z Rządowego Funduszu Polski Ład – Program Inwestycji Strategicznych.
CZYTAJ TEŻ:









