Agresywny mężczyzna wbiegł przed jadący samochód w Słupsku, wyciągnął nóż i wbił go w karoserię, znacznie uszkadzając lakier pojazdu. Policjanci zawnioskowali o zbadanie 44-latka przez lekarza psychiatrę, a sąd zastosował wobec niego tymczasowe aresztowanie na okres miesiąca.
W ubiegłym tygodniu do policjantów z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku wpłynęło zgłoszenie o agresywnym mężczyźnie, który w centrum Słupska miał wybiec na jezdnię wprost pod jadący samochód, wyciągnąć nóż i kilkukrotnie uderzać nim o karoserię samochodu, która została w znacznym stopniu uszkodzona. Na miejsce od razu pojechali policjanci, którzy ustalili szczegóły zgłoszenia, a także sprawdzili rejon zdarzenia, tak aby jak najszybciej ustalić tożsamość agresora i zatrzymać go. Kolejne zgłoszenia oraz informacje o pobudzonym i agresywnym mężczyźnie w innej części miasta, doprowadziły do zatrzymania 44-latka, który noc spędził w policyjnym areszcie. Podczas pobytu w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych, słupszczanin w dalszym ciągu wykazywał się dużą agresją, którą przelał na wyposażenie celi, uszkadzając m.in. stół, siedzisko oraz łóżko z materacem.
W toku prowadzonych czynności kryminalni z Komisariatu Policji II w Słupsku ustalili, że zatrzymany mężczyzna, poza agresją kierowaną w stronę kierującej samochodem oraz uszkodzeniem jej pojazdu, ma również związek ze zdemolowaniem sklepu na terenie Słupska, do którego doszło kilka dni wcześniej. Mundurowi przesłuchali agresywnego mężczyznę i zabezpieczyli nagrania z kamer, a zgromadzone w tych sprawach informacje doprowadziły do przedstawienia 44-latkowi łącznie pięciu zarzutów popełnienia przestępstwa. Cztery z nich dotyczą zniszczenia mienia i spowodowania strat w wysokości ponad 50 tysięcy złotych, a jeden kierowania gróźb karalnych.
Policjanci oraz prokurator skierowali do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie, a
Sąd przychylił się wniosku i zastosował wobec słupszczanina miesiąc tymczasowego aresztu. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Policjanci zawnioskowali również o zbadanie 44-latka przez lekarza psychiatrę.
Źródło / Zdjęcia: Komenda Miejska Policji w Słupsku