Pogoń Lębork – Sparta Sycewice 1:1. Stracili gola w ostatnich minutach [ZDJĘCIA]

Piłkarze Pogoni Lębork zremisowali w sobotę, 18 maja, u siebie ze Spartą Sycewice 1:1 w meczu 29. kolejki rundy wiosennej IV ligi sezonu 2023/2024. Był to ich dziewiąty remis w obecnych rozgrywkach.

W kontrowersyjnych okolicznościach zakończył się mecz 29. kolejki IV ligi Pogoni ze Spartą Sycewice. Przy wyniku 1:0 w 89. minucie za rzekomy faul bramkarza Macieja Gołojucha na zawodniku Sparty sędzia podyktował rzut karny na gości, zamieniony później na gola. Protesty trwały nawet po ostatnim gwizdku. Ekipa Pogoni czuła się mocno skrzywdzona argumentując, że nasz bramkarz był wcześniej faulowany a decyzja została podjęta zbyt pochopnie.

Sparta nie była faworytem tego meczu. W tym sezonie zdobyła o 10 punktów mniej niż Pogoń, co oznacza zagrożenie spadkiem. Drużyna z Sycewic w tym sezonie 6 razy wygrała, 10 razy remisowała i 12 razy doznała porażki. W meczu jesienią w Sycewicach Pogoń wygrała 5:2. Mimo słabszych występów w lidze, Spartanie świetnie radzą sobie w Pucharze Polski. 8 czerwca w Malborku Sparta zagra w finale wojewódzkiego Pucharu Polski z Gromem Nowy Staw.

W sobotnim meczu rozgrywanym w upalnym słońcu, Pogoń od pierwszych minut narzuciła mocne tempo. Już w 6. minucie Błażej Siłkowski sprawdził formę Bielańczuka, bramkarz Sparty po uderzeniu z 18 metrów wybił piłkę do boku. W 15. minucie bliscy gola po uderzeniu głową byli Romanek, a w 33. minucie Siłkowski. W obu przypadkach piłka minimalnie mijała bramkę.

Po zmianie stron gra się wyrównała. Kluczowym momentem gry był rzut wolny z 25 metrów wykonywany przez Martina Romanka. Mocno kopnięta piłkę wybił przed siebie bramkarz Sparty, a grający w tym meczu na pozycji napastnika Damian Formela przytomnie wbił ją do bramki.

reklama

Kolejny kwadrans to duży napór Sparty i trzeba przyznać, że szczęście Pogonistów. Piłka przeleciała raz obok bramki, potem dwukrotnie trafiła w poprzeczkę, za czwartym razem świetnie interweniował nasz bramkarz.

89. minuta to feralny rzut karny dla gości strzelony na raty przez Jakuba Kościowa. Maciej Gołojuch dobrze wyczuł intencję strzelca i obronił strzał ciałem, przy szybkiej dobitce był już bez szans i mecz zakończył się podziałem punktów.

– Jestem niezmiernie nieszczęśliwy – powiedział po meczy Grzegorz Bednarczyk, trener Pogoni. – Była bardzo duża szansa by w tym spotkaniu zdobyć komplet punktów. Niestety w akcji w polu karnym sędzia podyktował rzut karny i dla mnie w niezrozumiały sposób. Najpierw nasz bramkarz był faulowany, trzymany obydwoma rękami i nie miał możliwości reakcji a w konsekwencji jego ambicji chciał piłkę wybić. Przed tym w jego mogę kopnął przeciwnik i krzyknął „ała” i to już w ogóle jest jakieś kuriozum. Sędziowie widzą jednak lepiej, nie można nawet tego komentować i tyle. Ten 1 punkt musimy szanować, bo z przebiegu meczu obie drużyny stworzyły sobie po kilka dogodnych sytuacji. Można by rzec, że ten wynik w dwie strony mógł się obrócić. Jestem zadowolony z postawy zawodników bo bardzo walczyli i zostawili dużo zdrowia do ostatnich minut. Mamy swoje problemy, było to widać po zmianach, że kadrowo jest zespół pokiereszowany. Tym większy szacunek, że postawili się i zdobyli punkt, który szanujemy.

– W pierwszej połowie byliśmy zaskoczeni tym, że Pogoń grała trójką z tyłu i troszeczkę źle się ustawialiśmy w defensywie, przez co optyczną przewagę mieli gospodarze – mówi Marcin Rusakiewicz, trener Sparty. – W drugiej połowie mecz był taki zamknięty i czuło się, że tu kto strzeli bramkę to może wygrać to spotkanie. Mój bramkarz popełnił błąd przy uderzeniu z 30 metrów i Pogoń zdobyła bramkę. Gol ten otworzył spotkanie, zaczęliśmy atakować, stworzyliśmy sobie kilka sytuacji, w tym dwa strzały w poprzeczkę. Dziś byliśmy bardzo nieskuteczni , ale bardzo walczyliśmy o ten remis. Czy rzut karny był, czy nie, to nie mi oceniać, bo ja byłem bardzo daleko od tego. Cieszymy się z tego punktu i mam nadzieję, że będzie nas to zbliżyło do tego celu jakim jest utrzymanie. Gratulacje dla moich chłopców, że walczyli, starali się, nie odpuszczali do samego końca. Jestem z nich zadowolony.

29. kolejka IV ligi, sobota, 18 maja 2024 r., godz. 17
Pogoń Lębork – Sparta Sycewice 1:1 (0:0)
bramki: 1:0 Damian Formela (’63), 1:1 Jakub Kościów (’89-k.)

Pogoń: Gołojuch, Konkel, Błażejczyk, Romanek, Patelczyk, Klecha, Siłkowski, Kowalkowski, Ł. Kowalczyk (’56 Dampc), Stenka (’90 Rogacki), Formela

Sparta: Bielańczuk – Bobrowski, Żuber (’72 Kiełczykowski), Cudziło, Skierka, Kopciński (’64 Kościów), Wójcik, Kosiński (’78 Okrój), Karasiński, Czyż, Adkonis (’64 Ronowski)

żółte kartki: Patelczyk, Gołojuch – Wójcik