Trzyletniej Natalii z Nowej Wsi Lęborskiej grozi całkowita i nieodwracalna ślepota. Trwa zbiórka pieniędzy na operację. Potrzeba ponad 300 tys. zł.
U niespełna trzyletniej Natalii Kryger z Nowej Wsi Lęborskiej lekarze zdiagnozowali glejaka prawego nerwu wzrokowego. Dziecko przeszło już chemioterapię, która okazała się nieskuteczna. Dziewczynka straciła wzrok w prawym oku, jednak nowotwór zagraża też lewemu oku. Jedyną nadzieją jest kosztowna operacja za granicą. Jej koszt to ponad 300 tys. zł. Trwa internetowa zbiórka pieniędzy.
Natalka skończy 3 latka w sierpniu. Przed chorobą jej życie kręciło się wokół dobrej zabawy z rodzeństwem, jazdy na rowerku, skokach na trampolinie i długich spacerach z pieskami. Natalka kochała poznawać cały fascynujący ją świat i zawiązywać pierwsze przyjaźnie w żłobku. Tak było do końca 2023 roku. To właśnie wtedy rodzice dziewczynki zauważyli pierwsze niepokojące objawy.
– Martwiło nas, że prawe oczko Natalki wygląda inaczej niż lewe – mówi Michał, tata Natalki. – Wydawało nam się, że Natalka ma wytrzeszcz. Zauważyliśmy, że gdy zasłaniamy jej lewe oko, córeczka zachowuje się, jakby nie widziała zabawek. To były pierwsze chwile, gdy poczuliśmy, że dzieje się coś niedobrego.
Życie całej rodziny prysło jak bańka w styczniu tego roku, gdy lekarze zdiagnozowali u Natalki glejaka prawego nerwu wzrokowego. Wtedy okazało się, że dziewczynka straciła wzrok w prawym oku. Ostatnie cztery miesiące upłynęły rodzicom dziecka na ciągłych wizytach w szpitalu, strachu, bólu, nieprzespanych nocach i tęsknocie za rodziną.
– Niestety, wdrożone leczenie – sterydoterapia i chemioterapia, choć przyniosły rozmaite powikłania, nie przyniosły żadnych innych rezultatów! – tłumaczy Michał, tata Natalki. – Nowotwór nie zareagował na chemię. Przeżyliśmy kolejny wstrząs. Rezonans głowy wykazał, że glejak powiększył się, a co gorsze pojawił się kolejny guz na skrzyżowaniu wzrokowym. Teraz zagrożone jest widzenie również w lewym oczku, nasza mała córeczka może zostać całkowicie niewidoma! Nowotwór naciekając na lewy nerw wzrokowy, może w krótkim czasie spowodować całkowitą i nieodwracalną ślepotę u Natalii.
Jedyną szansą na uratowanie wzroku dziewczynki jest operacja usunięcia zmian nowotworowych. Operacji podejmie się prof. dr med. Martin Schumann z kliniki w Tubingen w Niemczech, który przywrócił rodzicom nadzieję, którą brutalnie odebrał los.
– Przypadek Natalki jest niezwykle trudny, ponieważ gwiaździak postępuje bardzo szybko i w każdym momencie może bezpowrotnie pozbawić dziecko wzroku, a potem życia – tłumaczy ojciec dziecka. – Lekarz nie ma złudzeń – operację należy wykonać natychmiast! – Niestety, koszt takiej operacji jest niewyobrażalnie duży, zdecydowanie poza naszym zasięgiem. Mimo, że wraz z żoną oboje pracujemy nie będziemy w stanie zgromadzić tak dużej sumy w tak krótkim czasie. Czas odgrywa tu kluczową rolę. Każda minuta, każda sekunda zwłoki zmniejsza nasze szanse.
Rodzice dziecka wraz z jej siostrzyczką i braciszkiem apelują do wszystkich o pomoc i wsparcie w tej dramatycznej walce.
– Chcę, by Natalka znowu uśmiechała się jak na zdjęciach sprzed choroby – mówi tata dziewczynki. – Chcę dać jej szansę na życie, by, mogła codziennie spoglądać na siebie w lustrze. Zaczynać dzień z myślą, że jest niezwykle dzielną dziewczynką. Chcę, by była i mogła dalej podziwiać świat swoimi przepięknymi niebieskimi oczkami. Chcielibyśmy pokazać jej, jak wspaniały jest świat, zabrać do wielu ciekawych miejsc, ale dziś grozi jej śmiertelna ciemność! Dziś nie wiemy, czy za kilka dni już nigdy nie będzie mogła podziwiać piękna tego świata.
Zbiórka na operację Natalki Kryger prowadzona jest przez fundację Kawałek Nieba za pośrednictwem portalu siepomaga.pl. Poniżej link do zbiórki:
https://www.siepomaga.pl/natalia-kryger
https://www.kawalek-nieba.pl/natalia-kryger/
Źródło / Zdjęcia: siepomaga.pl