21/11/2024
Aktualności

Zbigniew Rudyk o wyborach w Lęborku: Litwin straci wizerunkowo, jeśli zawiąże koalicję z Namyślakiem [ROZMOWA cz. II]

reklama
Zbigniew Rudyk o wyborach w Lęborku: Litwin straci wizerunkowo, jeśli zawiąże koalicję z Namyślakiem [ROZMOWA cz. II]

Zbigniew Rudyk, najbardziej znany radny Lęborka, komentuje powyborczą rzeczywistość w mieście. Przeczytaj drugą część naszej rozmowy.

reklama

Również trzy mandaty KW Prawo i Sprawiedliwość będzie miał w Radzie Powiatu Lęborskiego (3962 głosów, co dało 15,87% poparcia). Radnymi zostali Marcin Brodalski, Jacek Perlak i Krzysztof Wetta. Więcej mandatów – odpowiednio sześć i pięć – mają KWW Jarosława Litwina Czas Na Zmiany i KKW Koalicja Obywatelska. Ten wynik też chyba nie jest w pełni zadowalający?

– Nie ma czego ukrywać, bo ludzie potrafią kalkulować i każdy wie, że straciliśmy po jednym mandacie zarówno w mieście jak i powiecie. Myślę, że można było przynajmniej poprzedni wynik utrzymać, ale błędy w tworzeniu list i startu w kampanii pokazały, że trzeba było działać trochę inaczej. Przede wszystkim nie wolno zwalczać swoich ludzi, a wstawiać na listy ludzi z nikąd.

Chyba największym zaskoczeniem dla wszystkich był wynik, jaki osiągnęła 19-letnia Nikola Pobłocka, na którą zagłosowały 284 osoby (7,39%). To najlepszy wynik na liście PiS-u w okręgu nr 1. To o 33 głosy więcej od Pana wyniku z okręgu nr 3. Był Pan mocno zszokowany tym wynikiem?

– No cóż, Nikola to młoda osóbka. Jej ojciec startował z ostatniej pozycji listy PiS do powiatu z Lęborka. Mam nadzieję, że będzie bardzo pomocną i aktywną radną. W pierwszej kadencji może być jej trudno, ale w następnej ma szansę zostać gwiazdą.

Do Rady Miejskiej w Lęborku nie udało się wejść najstarszemu kandydatowi w Polsce – 94-letniemu Ryszardowi Libichowi. W swoim okręgu wyborczym nr 1 zdobył 103 głosy (2,68%), co było drugim wynikiem na liście PiS-u. Gdyby prawie 100-latek był w radzie, mogłoby być ciekawie, nie sądzi Pan?

– Pan Libich to osoba, która zasłużyła sobie na to, żeby ją umieścić na liście wyborczej, żeby jednocześnie spróbowała swoich sił, jak i pomogła liście PiS w osiągnięciu dobrego wyniku. Myślę, że gdyby nie wynik Pana Libicha, to Nikola mogłaby mieć problemy z uzyskaniem mandatu. Jestem pełen szacunku dla pana Ryszarda.

Czy można powiedzieć, że winną niepowodzenia wielu kandydatów w wyborach jest  obowiązująca w obecnej ordynacji wyborczej metoda liczenia głosów – tzw. metoda D’Hondta?

– Okręgi jednomandatowe są zapewne sprawiedliwsze, ale każdy wie, że można wtedy wygrać kupując głosy. Ja też tego doświadczyłem, dlatego wiem, że ta metoda się nie sprawdziła. Wrócono do metody D’Hondta.

Jak będzie wyglądała sytuacja w nowej kadencji Rady Miejskiej? Przypomnijmy, że KWW Jarosława Litwina Czas Na Zmiany uzyskał siedem mandatów, a następny jest KKW Koalicja Obywatelska, który otrzymał sześć mandatów. Pozostałe komitety: KW Prawo i Sprawiedliwość, KWW Lepszy Samorząd i KWW Ziemia Lęborska mają odpowiednio trzy, trzy i dwa mandaty. Czy radni wszystkich opcji osiągną porozumienie ponad podziałami dla dobra miasta? Jak Pan przewiduje, z jakim ugrupowaniem radni Jarosława Litwina stworzą koalicję?

– Uważam że Komitet Litwina albo zawrze porozumienie z Komitetem KO i będą mieli razem 13 radnych i wizerunkowo Litwin na tym straci niesamowicie, albo będzie tzw. wyciąganie poszczególnych radnych. Innej opcji chyba nie ma.

Wśród nowych radnych będzie też dotychczasowy burmistrz Witold Namyślak. Jaka będzie jego rola w nowej kadencji? Czy w sposób szczególny będzie „przyglądał się” nowemu burmistrzowi i jego radnym?

Myślę że burmistrz Namyślak jeśli nawet przyjmie mandat to nie będzie uczestniczył w obradach Rady Miejskiej w Lęborku. Byłoby to dla niego trudne. Przypomnę że zostało mu tylko około pół roku do emerytury. Zawsze można ten czas „przechorować” ze względu na emocje jakie towarzyszyły podczas kampanii wyborczej. Burmistrz ma jeszcze prawo do zatrudnienia go przez Urząd Miejski. Jego ostatnią firmą była MZGKiM, którą sam zlikwidował, ale kompetencje przejął Urząd Miejski w Lęborku, dlatego ma jeszcze pewną pracę do emerytury.

Podsumujmy jeszcze minioną, ponad pięcioletnią kadencję Rady Miejskiej w Lęborku. Był Pan jednym z czterech radnych (obok Włodzimierza Klaty, Krzysztofa Świątczaka i Radosława Zimnowody), który złożył najwięcej interpelacji, wniosków i zapytań. Można więc powiedzieć, że raczej nie przespał Pan tego okresu.

– Internauci często uważają mnie za śpiocha, który nic nie robił podczas tej kadencji, ale dane mówią coś innego. Za pośrednictwem Pana portalu pozdrawiam, tych którzy czytają moje komentarze i ostrzą na mnie zęby, a ja tylko piszę prawdę i to otwarcie.

Spośród wielu miejskich inwestycji, jedną z tych, która leży mieszkańcom najbliżej serca jest modernizacja parku im. Marii i Lecha Kaczyńskich. Wiemy, że bacznie przygląda się Pan prowadzonym tam pracom. Wszyscy też pamiętamy pamiątkowe zdjęcie z przekazania placu budowy, na których widnieje Pan z łopatą. Czy może Pan zapewnić, że efekt finalny będzie zadowalający dla mieszkańców Lęborka?

– Nie ja robiłem projekt i powiem szczerze, nie zostaliśmy dopuszczeni jako radni PiS-u do konsultacji w tym temacie. I tu mogę mieć pretensje do burmistrza Namyślaka. Projekt rewitalizacji tego parku robi firma, która robi albo wszystkie projekty, albo przeważającą ich część. Myślę że można było trochę inaczej to zaprojektować, ale cóż, chyba projektanci nie przepadali za parą Marii i Lecha Kaczyńskich. Ustępujący burmistrz był znany z tego, że na każdym projekcie oszczędzał, co nie do końca się wszystkim opłacało.

Proszę na koniec zdradzić, czy brał Pan pod uwagę swój start w wyborach na burmistrza Lęborka? Czy chciałby Pan nim zostać i czy będzie Pan kandydował na burmistrza w przyszłych wyborach?


– Absolutnie nie brałem pod uwagę takiego startu. Przypomnę tylko, że burmistrz nie musi posiadać wyższego wykształcenia, ale jego zastępca już tak. Zaskoczeniem może być jak będziemy mieli wiceburmistrza spoza Rady Miejskiej. Taka sytuacja jest zapewne też brana pod uwagę przez nowego burmistrza. Pisząc moje komentarze, wielu myśli, że będę tylko atakował nową władzę. Nic bardziej mylnego. Ja będę tylko oczekiwał spełnienia obietnic i będę prosił o to, co było mi przyobiecane przez wiceburmistrza Pernala i nie zostało wykonane, np. zerwanie asfaltu koło sądu przy placu Kopernika i wyeksponowanie pięknej poniemieckiej kostki.

Czego możemy Panu życzyć zarówno w życiu prywatnym, jak i w pracy radnego nowej kadencji Rady Miejskiej w Lęborku?

– W rodzinie mam wszystko poukładane, a w pracy radnego to dobrej i owocnej współpracy z przyszłą Radą Miejską na rzecz mieszkańców. Dziękuję za możliwość wypowiedzenia się na tak dobrze zadawane pytania.

Dziękuję za rozmowę.


Pierwszą część wywiadu ze Zbigniewem Rudykiem znajdziesz tu:

Zbigniew Rudyk o wyborach w Lęborku: Namyślak przegrał, bo startował z partii Tuska [ROZMOWA cz. I]

Przeczytaj też wywiad z Jarosławem Litwinem i Witoldem Namyślakiem:
Nowy burmistrz Lęborka komentuje wybory. ROZMOWA z Jarosławem Litwinem

Witold Namyślak: Przyszedł czas, żeby ktoś inny został burmistrzem [ROZMOWA]

reklama
reklama

2 Comments

    Po to ludzie głosowali na Litwina aby całkowicie wyeliminować Namyślaka i układy.

    3
    1

    ZBYCHU KING z roku na rok coraz lepsza klasa w wypowiedziach
    POWODZENIA

    3
    3

Comments are closed.