21/11/2024
Aktualności

Z hal produkcyjnych w Kaninie zostały tylko zgliszcza [Zdjęcia]

reklama
Z hal produkcyjnych w Kaninie zostały tylko zgliszcza [Zdjęcia]

W niedzielę przed północą zakończyło się gaszenie pożaru hal produkcyjnych firmy Aquafront w Kaninie w gminie Nowa Wieś Lęborska. Łącznie z ogniem walczyło około 140 strażaków z 33 zastępów straży pożarnej. Nikt nie został poszkodowany. Śledztwo w tej sprawie przejęła Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku.

reklama

Ogień w halach produkcyjnych firmy zajmującej się wytwarzaniem frontów meblowych Aquafront w Kaninie wybuchł w niedzielę, 3 marca, około godziny 4 rano. Łącznie z pożarem walczyło około 140 strażaków i 33 zastępy straży pożarnej, w tym m.in. zastępy z Lęborka, Słupska i Wejherowa oraz okoliczne OSP z powiatu lęborskiego. Więcej o tym pisaliśmy wczoraj:
https://www.lebork24.info/2024/03/03/tragedia-w-kaninie-z-ogniem-walczy-okolo-stu-strazakow-zdjecia-wideo/

– Działania zakończyliśmy o godzinie 22:53, wtedy wszystkie zastępy odjechały z miejsca zdarzenia – mówi st. kpt. Marcin Elwart, oficer prasowy KP PSP w Lęborku. – Spaleniu uległy cztery hale produkcyjno-magazynowe o powierzchni 4,5 tys. m kw. Uratowaliśmy jedną z hal, jeden budynek mieszkalny i trzy budynki gospodarcze. Około godziny 9:15 pożar został opanowany, a później trwało już tylko dogaszanie konstrukcji stalowo-metalowej hal, które złożyły się do środka. Jedna hala była murowana. W trakcie działań jeden strażak uległ lekkiemu podtruciu, ale został przebadany na SOR-ze i wrócił powrotem do działań. Nikt inny nie został poszkodowany. Ewakuowano dwie osoby z budynku mieszkalnego, ale im też nic się nie stało. Teraz właściciel tego obiektu musi zabezpieczyć teren przed dostępem osób postronnych.

Tymczasem sprawę pożaru w Kaninie przejęła już Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku. Policjanci przesłuchują świadków oraz rozmawiają z osobami, które mogą mieć wiedzę na temat tego zdarzenia. Zabezpieczane i analizowane są dowody oraz ślady. Funkcjonariusze przeglądają i zabezpieczają też zapisy z kamer monitoringu, weryfikują zdobyte już w tej sprawie informacje i wyjaśniają bardzo dokładnie okoliczności tego pożaru. Obecnie nie można wykluczyć ani potwierdzić żadnej wersji śledczej.

– Dziś jeszcze cały czas na miejscu pracują strażacy, jednak gdy tylko miejsce zostanie nam przekazane i będzie możliwe wejście na teren pogorzeliska, wówczas rozpoczniemy czynności procesowe – mówi kom. Karina Kamińska, rzecznik KWP w Gdańsku. – Z uwagi na rozległy i trudny teren, który wymaga bardzo dokładnego sprawdzenia, organizowana jest grupa dochodzeniowo śledcza złożona z policjantów m.in. Wydziału Dochodzeniowo- Śledczego, Kryminalnego oraz Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku oraz szeregu specjalistów m.in. biegłych z zakresu pożarnictwa, elektryki. Czynności wykonywane będą z udziałem  Prokuratora Rejonowego w Lęborku. Do oględzin będziemy również wykorzystywali skaner 3D, który pozwoli na wykonywanie zdjęć sferycznych umożliwiających dokonywanie pomiarów. Ta forma dokumentacji rejestruje drobne szczegóły i relacje przestrzenne z szybkością, kompleksowością i dokładnością do kilku centymetrów, niezależnie od warunków środowiskowych i zasięgu terenu. Nie wykluczamy, że będzie nam również potrzebny ciężki sprzęt, aby dotrzeć do epicentrum pożaru. Podczas oględzin będzie pracował również operator drona, który będzie rejestrował obraz z jednoczesnym jego wymiarowaniem.

reklama

Zdjęcia: Facebook / OSP Lębork – Ochotnicza Straż Pożarna

reklama