Dworek w Borkówku nieopodal Borkowa Lęborskiego ma niezwykle barwną historię. Do dziś z posiadłością powiązane są duże kontrowersje.
Pierwszymi właścicielami majątku w Borkówku był ród von Jatzkow, w latach 1575-1601. Był to jeden z ich 11 majątków otrzymanych z tytułu lenna. Potem przez ponad 150 lat, czyli do 1756 roku, dworek był częścią majątku rodziny Krokow. Następnie z biegiem lat jego właścicielami byli członkowie rodzin Weiher (1769 – 1799), von Bonin (1799), von Wittke (1799 – 1801), von Koss (1801 – 1804), von Timreck (1804 – 1836), Neutzke (1804 – 1896) i Niesske (1896 – 1910).
Powodem tak częstych zmian własności były plotki o nieszczęściu, jakie dworek przynosił jego właścicielom. Kroniki rodzinne informowały o tym, że od 98 lat w tym dworze nie narodziło się żadne dziecko. Mówiło się, że dwór jest przeklęty. Jednak zła aura została rozwiana z narodzinami syna Arthura Niesske w 1906 roku. W 1910 roku ówczesny właściciel sprzedał posiadłość rodzinie von Viehstädt. W 1936 roku w rodzinie Viehstädt zdarzył się tragiczny, owiany wielką tajemnicą wypadek. Christian, syn właścicieli majątku, popełnił samobójstwo w dniu ślubu swojej siostry z bronii myśliwskiej. Miał zaledwie 16 lat. Został pochowany w pobliskim lesie, a miejsce to otoczono granitowym głazem. O właścicielach majątku mówiono, że należali do loży masońskiej. Stało się to przyczynkiem do licznych rozmów i plotek na ich temat w całej okolicy. Tragiczna śmierć Christiana jeszcze pogłębiła owe plotki. Rodzina Viehstädt w trzy lata po tragedii opuściła Borkówko i wyjechała do Niemiec.
Po zakończeniu II wojny światowej majątek przeszedł na własność Skarbu Państwa. Około 1960 roku właścicielem zespołu dworsko-parkowego i części gospodarstwa został Konstanty Sejko. Majątek z biegiem czasu popadł w ruinę. Park zarósł a ścieżki spacerowe się zatarły. W 1990 roku majątek odkupiła Mirosława Sekuterska, która mieszkała we Władysławowie. Nowa właścicielka miała wielkie plany, co do dworu i jego otoczenia. W 1991 roku przystąpiono do remontu budynku, który ograniczono jedynie do wymiany pokrycia dachowego, na resztę niestety nie wystarczyło środków. W tym czasie w jednym z pomieszczeń zamieszkali znajomi pani Mirosławy. Zaoferowali oni swoją pomoc w odrestaurowaniu dworu. Planowali rozpocząć działalność gastronomiczno-hotelarską. Tymczasem upływały miesiące a budynek dalej czekał na remont. W międzyczasie postanowiono uruchomić studnię głębinową, która znajdowała się przez budynkiem dworu, jednak złe obliczenia spowodowały, że naziemna obudowa runęła w dół studni i przestała ona istnieć na dobre. Czekając na wymarzony remont mieszkańcy dworu założyli hodowlę kóz i kucyków oraz organizowali plenery malarskie dla studentów. W 1994 roku mieszkańcy opuścili dwór.
Obecnie dwór znajduje się w rękach byłego prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka, który dokonał jego zakupu w 2017 roku. Dnia 31 sierpnia 2018 roku Daniel Obajtek przekazał dwór w bezpłatne użytkowanie Fundacji Pomocy i Więzi Polskiej „Kresy RP”. Miało być to miejsce, w którym będą rehabilitowane dzieci, m. in. z zespołem Tourette’a. Fundacja w grudniu 2018 roku zgłosiła wniosek o pozwolenie na wykonanie generalnego remontu. Otrzymała je 31 stycznia 2019 roku. W lutym 2019 roku Ministerstwo Kultury przyznało fundacji 800 tysięcy dotacji na remont. Według wniosku fundacji chodziło o „zorganizowanie Muzeum Żołnierzy AK-Łagierników, uruchomienie centrum rehabilitacyjno-edukacyjnego dla dzieci i młodzieży z niepełnosprawnością, zaburzeniami rozwoju ze środowisk polonijnych ze Wschodu i Polski, a także weteranów AK i Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie i członków ich rodzin
Do realizacji planów jednak nigdy nie doszło, ponieważ Daniel Obajtek wypowiedział fundacji umowę w 2020 roku. Resor Kultury do dzisiaj pracuje nad rozliczeniem prac, na które została przeznaczona dotacja. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że został przeprowadzony remont poszycia dachu, jednak nie ma pewności czy wszystkie planowane roboty zostały wykonane.
Z najnowszych informacji opublikowanych przez dziennikarza Mariusza Gierszewskiego na portalu X wynika, że w styczniu tego roku pojawił się wpis w księdze wieczystej o zmianie własności majątku. Cykl zmiany właścicieli, trwający od kilkuset lat, prawdopodobnie trwa nadal. Niestety cierpi na tym sam zabytek, który od wielu lat czeka na remont i przywrócenie go do stanu, przypominającego jego lata świetności.
Fot. Wikipedia
1 Comment
Wypadałoby podać źródło informacji. Bo coś opis jest bardzo podobny do tego, który znajduje się na mojej stronie Dwory i Pałace Polski . . .
Comments are closed.