Jeden z kierowców, którzy brali udział w zderzeniu dwóch aut w Nowej Wsi Lęborskiej nie żyje. Do wypadku doszło wczoraj – w piątek 16 lutego – na drodze wojewódzkiej.
Około godziny 15:10 na ul. Lęborskiej kierujący peugeotem bipperem wymusił pierwszeństwo na volkswagenie passacie.
– Kierujący peugeotem 67-latek z Lęborka wyjeżdżając z terenu posesji, włączając się do ruchu i skręcając w lewo nie udzielił pierwszeństwa przejazdu 37-letniemu kierującemu volkswagenem passatem – mówi st. asp. Marta Szałkowska, oficer prasowy lęborskiej policji. – Doszło do zderzenia czołowo-bocznego. Kierujący peugeotem wypadł z pojazdu, doznał urazu głowy i z obrażeniami ciała został przewieziony do lęborskiego szpitala, gdzie niestety okazało się, że zmarł. Decyzją prokuratora ciało zostało zabezpieczono do badań sekcyjnych. Drugi z kierowców był trzeźwy. Policjanci zabezpieczyli oba uczestniczące w wypadku pojazdy do szczegółowych oględzin i celów procesowych.
Droga przez kilka godzin była zablokowana w związku z czynnościami dochodzeniowo-śledczymi prowadzonymi przez policję. Na miejscy działały też cztery zastępy straży pożarnej – trzy z JRG Lębork i po jednym z OSP Lębork i OSP Nowa Wieś Lęborska oraz zespół ratownictwa medycznego.
Źródło / Zdjęcia: Facebook / Blaser Pomoc Drogowa & Warsztat Samochodowy / KP PSP w Lęborku
11 Comments
Cały czas uważam że od 60go roku życia każdy kierowca powinien się poddać sprawdzającym badaniom na kierowanie autem
Słuchaj Rafał proponuje udać się do lekarza od głowy a tak na poważnie może statystycznie policja podała by tobie ile w tym miesiącu było wypadków i jaki wiek mieli kierowcy którzy doprowadzili do nich wyjdzie tobie na bank 80’/. do 30 lat moim zdaniem wina nie leży po stronie wieku ale wszystko zależy od umiejętności jazdy , przewidywania , a największą jest brawura i stan technicy pojazdów co nie przekłada się na wiek pojazdu a na to jak o niego dbamy serwisowo , każdy ubiegający się o uprawnienia do kierowania pojazdami a także ten który posiada nie zależnie od kategorii powinien przechodzić badania psychotechniczne co 5 lat a po 60 roku co dwa lata następna sprawa to radary na pewno taki radar powinien znajdować się na tym odcinku drogi a moim zdaniem powinny być dwa jeżeli nie ma na radary postawić wyświetlacze informujące o prędkości pojazdu takie rzeczy też potrafią oddziaływać na zachowanie kierujących pojazdami i rzecz najważniejsza KARY Finansowe ZA PRZEKROCZENIE PRĘDKOŚCI jest winny ma płacić na miejscu a nie blankiecik i masz pan dwa tygodnie na zapłacenie nie ma kasy wzywana laweta zabrać samochód miesiąc nie zapłacone na sprzedaż a jazda po pijaku wiązałaby się od razu z konfiskatą samochodu i do sprzedania koniec
Proszę osobę poszkodowaną w wypadku lub jej rodzinę o kontakt, przekażę przydatne informacje, Dominik tel. 663 152 419
Dlaczego nikt nie napisze że kierowca peugeota nie miał ręki ? Jakim prawem on to auto prowadził ja się pytam ? To nie było auto dostosowane do jazdy osoby niepełnosprawnej !
Nie prędkość zabija tylko debilizm kierujących, widzisz auto to poczekaj a nie wymuszasz. Obowiązkiem kierującego jest ocena czy bezpiecznie się włączy do ruchu, tego tutaj zabrakło. Niejednokrotnie wymuszają mi włączając się do ruchu a potem jadą 35 km/h.
Gdyby miał zapięte pasy to by nie wypadł z auta i by żył, no i policja miała by dodatkowy utarg 3000 zł w postaci mandatu.
piszecie o moim koledze to że nie miał ręki to go nie można oskarżać że był złym kierowcą to ja z nim zrobiłem tysiące kilometrów i on był za kierownicą i ja nigdy nie czułem strachu kiedy on prowadził i nie takie małe autko i nie wiadomo czy zapięty pas uratował by mu życie fakt że wypadł z auta ale biegli stwierdzą kiedy był śmiertelny cios .dalej o zapinaniu pasa znam jeden przypadek gdzie człowiek nie miał zapięte pasa to mu właśnie uratowało życie i to też mój znajomy jest i do dziś żyje, ale nie jestem wrogiem zapinania pasów żeby było jasne .
Czy ktoś napisał że był złym kierowcą ?
Stwarzał zagrożenie nie tylko dla siebie ale jak i widać dla innych niczego nieświadomych osób które przepisów przestrzegają- jadą dozwoloną prędkością, mają zapięte pasy ! Jak widać można pokonywać tysiace kilometrów a zginąć kilometr od domu ! To doskonały przykład takiej właśnie tragedii której można było uniknąć 🙁 szkoda tylko że ktoś zginął… szkoda też drugiego kierowcy który do końca życia będzie żył ze świadomością że osoba którą ratował jednak nie przeżyła…
Inwalida fizyczny oraz umysłowy o mało co nie zabił prawidłowo jadącego człowieka. Jestem super kierowca, nie zapinam pasów i wymuszam, niech inni uważają bo ja jadę. Tak był złym kierowcą i zapłacił życiem za swoją głupotę. Zniszczył życie innemu kierowcy.
Wer . To był mój szwagier . Mąż mojej siostry .Wiemy że nie miał prawej ręki . Ale prowadził auto sprawnie , Pokonywał trasy od Słupska do Sopotu i Gdańska . Jechał do hurtowni , i się stało . Jeszcze raz podkreślam że był dobrym szoferem . Wiem to .
Dobra nie ważne czy miał jedną rękę czy trzy, nie ważne czyim był szwagrem, czy jechał autem przystosowanym dla inwalidów czy nie, czy miał zapięte pasy czy nie. Fakty : spowodował wypadek na drodze, uprzykrzył życie prawidłowo jadącemu kierowcy (teraz będzie ciągany na przesłuchania i czy musiał akurat tamtędy jechać itp.), dzięki niemu służby zablokowały całą drogę (cierpią inni kierowcy), sprawca nie żyje. Sprawca poczekał by 5 sekund dłużej i nie było by tematu. Jest to przestroga dla tych którzy wymuszają pierwszeństwo w ruchu drogowym.
Comments are closed.