Karuzela dla dzieci oraz święty Mikołaj, który pojawia się między namiotami i rozmawia z dziećmi – to atrakcje Jarmarku Bożonarodzeniowego w Łebuni zorganizowanego z inicjatywy jednego z mieszkańców wraz ze strażakami z OSP.
Jarmark Bożonarodzeniowy w Łebuni będzie trwał dzisiaj do godziny 18.00 oraz jutro od 9.00 do 16.00. Na miejscu są namioty z rękodziełem, miodami, kosmetykami, a także kuchnia polowa z grochówką i stoisko z grzańcem i kanapkami ze smalcem. Całe wydarzenie jest inicjatywą mieszkańca wsi Mateusza Gellerta.
– Pogoda co prawda nam nie dopisuje, ale i tak będziemy tutaj dla mieszkańców – mówi pan Gellert. – W okolicy brakuje tego typu wydarzeń, dlatego postanowiłem je zorganizować samodzielnie. Dużą pomocą są dla mnie strażacy, bez których całe wydarzenie nie miałoby miejsca.
Jarmark znajduje się na placu przy pałacu w Łebuni, który został nieodpłatnie udostępniony przez właściciela pałacu. Na miejscu można kupić drobiazgi na prezenty, są również choinki z lokalnych plantacji. Po zmroku strażacy ustawią lampy, także impreza będzie mogła trwać do godzin wieczornych. W dwóch namiotach zbierane są pieniądze na chore dzieci z gminy. Do zbiórek charytatywnych włączyły się Koła Gospodyń Wiejskich z okolicznych wsi.
Tymczasem plac Pokoju w Lęborku wciąż świeci pustkami. Miasto ma bardzo dobre miejsca do zorganizowania podobnej imprezy, jednak nie mamy informacji, aby coś takiego było w planach.
1 Comment
Bo Lębork to takie miasto, że nawet nawet labradory są smutne.
Comments are closed.