Dym wydobywający się z klatki schodowej budynku przy ul. Malczewskiego postawił na nogi mieszkańców i straż pożarną.
Strażacy otrzymali zgłoszenie o zadymieniu mieszkań i klatki schodowej dwukondygnacyjnego budynku wielorodzinnego przy ulicy Malczewskiego 23 maja o godzinie 21:10. Na miejsce skierowano trzy jednostki zawodowej straży pożarnej oraz jedną ochotniczą. Przybyła także policja i pogotowie gazowe. Jak przekazała nam straż pożarna, jeden z mieszkańców postanowił spalić w piecu kaflowym śmieci, w tym m.in. kable elektryczne, co doprowadziło do zadymienia całego budynku.
– W związku z tym, że przewód kominowy był nieszczelny, to przewodami wentylacyjnymi doszło do zadymienia mieszkań – mówi st. kpt. Marcin Elwart, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Lęborku. – Po przyjeździe na miejsce najważniejsze było zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańców. Lokatorzy opuścili mieszkania przed przyjazdem straży, ale strażacy mimo to musieli sprawdzić czy rzeczywiście wszyscy je opuścili i czy nikt nie został poszkodowany. Jednocześnie trwały działania mające na celu zlokalizowanie źródła zadymienia, którym był piec kaflowy w jednym z lokali. Palenisko w piecu wygaszono, a mieszkania sprawdzono pod kątem obecności gazów niebezpiecznych. Nasze detektory potwierdziły obecność tlenku węgla. Konieczne było przewietrzenie wszystkich mieszkań i ponowne sprawdzenie obecności gazów niebezpiecznych. Dopiero po stwierdzeniu, że te mieszkania są bezpieczne, lokatorzy mogli powrócić do swoich mieszkań.
Akcja straży pożarnej przy ul. Malczewskiego trwała przez ponad półtorej godziny.
Zdjęcie: Facebook \ OSP Lębork