Hałdy gruzu z metalowymi prętami dostali mieszkańcy ulicy Spółdzielczej, którzy poprosili władze miasta o naprawę dziurawej drogi gruntowej. Urzędnicy nie widzą jednak problemu z wystającymi z ziemi ostrymi kawałkami zbrojenia. Zapewniają też, że możliwie szybko zasypią gruzem dziury w drodze.
Mieszkańcy ul. Spółdzielczej na drogę z prawdziwego zdarzenia czekają już od siedmiu lat, wtedy właśnie kupili działki od Starostwa Powiatowego i zaczęli budowę swoich domów. Gruntowa droga, która prowadzi do ich posesji jest dziurawa, a po deszczach robi się na niej błoto. Mieszkańcy brodzą więc w błocie lub kurzu i narażają swoje samochody na zniszczenie. Gdy zapytali burmistrza, kiedy wreszcie będą mieli drogę z prawdziwego zdarzenia, dowiedzieli się, że miasto ma już gotową dokumentację projektową wraz z decyzją zezwalającą na realizację inwestycji drogowej, ale nie ma jeszcze pieniędzy na jej sfinansowane. Burmistrz Witold Namyślak zapowiedział, że na razie odpowiednie służby zostaną „zobowiązane do właściwego utrzymania stanu nawierzchni drogi umożliwiającego właściwą komunikację samochodową i pieszą”.
Po interwencji u burmistrza mieszkańcy otrzymali stertę nieoczyszczonego kruszywa. Rozsypane w kilku miejscach drogi kruszywo jest zanieczyszczone i pełne śmieci. – Wysypali gruz i na tym na razie się skończyło – irytuje się pan Michał, który mieszka przy ulicy Spółdzielczej. – Ten gruz, które miasto przywiozło, nie nadaje się na załatanie dziur, ponieważ pełno w nim metalowych prętów, ostrych dużych kamieni, co może uszkodzić nasze samochody. Nie wiemy też, czy mamy sami rozrzucić ten gruz po drodze, czy zrobi to miasto.
Adam Smoliński, inspektor do spraw drogowych Urzędu Miasta w Lęborku zapowiada, że miejskie służby w możliwie najszybszym czasie załatają dziury nawiezionym kruszywem. – Ulica Spółdzielcza nie jest jedyną drogą, która wymaga naprawy, więc trochę to wszystko trwa – tłumaczy. – Staramy się wyjść naprzeciw potrzebom mieszkańców, ale trzeba pamiętać, że to droga gruntowa, więc jak popada deszcz, to pojawiają się dziury. Już wcześniej wyrównywaliśmy tę drogę i zrobimy to ponownie. Gruz, który rozsypaliśmy, powstaje z kruszenia krawężników i czasami zdarzy się jakieś zbrojenie, bo nikt nie segreguje tego gruzu. Zdarza się to jednak sporadycznie.









