Wiosna to czas, kiedy na polskich plażach pojawiają się focze szczenięta. Chociaż te zwierzęta wybierają najczęściej mniej uczęszczane przez turystów odcinki wybrzeża, możemy jest spotkać także w okolicach Łeby. To, jak się zachowamy, nierzadko może przesądzić o ich losie.
Przedwiośnie to czas, kiedy na spokojnych wybrzeżach Bałtyku – głównie w Finlandii, Estonii czy Szwecji – na świat zaczynają przychodzić młode foki. Pierwsi puchaci goście pojawiają się na plażach polskiego wybrzeża w marcu, a szczyt foczych wizyt przypada na kwiecień. To zarówno osobniki, które potrzebują odsapnąć, jak i focze szczenięta. Te drugie źle znoszą post i stres, dlatego należy zawiadomić odpowiednie instytucje i nie próbować udzielać im pomocy na własną rękę.
Pod koniec marca 2020 roku na zachodniej plaży w Łebie znaleziono fokę, która została przekazana pod opiekę do helskiego fokarium. Zwierzę nazwane później Łebkiem, spędziło w ośrodku kilka tygodni, nabrało sił i zostało wypuszczone z powrotem do morza.
Stacja Morska im. Profesora Krzysztofa Skóry Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego w Helu niesie pomoc zwierzętom potrzebującym opieki i leczenia. Jej pacjenci to głównie focze szczenięta. W sąsiedztwie tłumnie odwiedzanego przez turystów fokarium znajduje się foczy szpitalik (Ośrodek Rehabilitacji Fok), w którym odłowione z plaży maluchy lub dorosłe osobniki nabierają sił i wracają do zdrowia. Potem wypuszczane są do Bałtyku, który jest ich naturalnym siedliskiem.
Czytaj także: Mewia Łacha… znacie to miejsce ? Wielka atrakcja [ZDJĘCIA] >>
Każdą obserwację fok należy zgłaszać do Błękitnego Patrolu WWF, dzwoniąc pod numer telefonu 795 536 009 lub do Stacji Morskiej UG w Helu, telefon 601 889 940. Pod żadnym pozorem nie należy do foki podchodzić. Zostawmy ją w spokoju i obserwujmy z daleka.
Zdjęcie: Wikimedia/Andreas Trepte/CC BY-SA 2.5