27/12/2024
Aktualności

Pięcioletnia dziewczynka z Dąbrówna została uduszona… 

reklama
Pięcioletnia dziewczynka z Dąbrówna została uduszona… 

Sąd Okręgowy w Słupsku nie zgodził się na uchylenie aresztu Aleksandrze B. podejrzanej o uduszenie pięcioletniej córeczki. Kobieta przebywa w szczecińskim areszcie. Ze względu na stan jej zdrowia psychiatrzy nie mogą ocenić jej poczytalności.

reklama

Dramat w Dąbrównie w gm. Potęgowo rozegrał się 17 stycznia, gdy 33-letnia Aleksandra B. przebywała w domu z pięcioletnią córką. Kobieta nie otwierała drzwi. Rodzina wezwała służby. Po wejściu ratowników do domu okazało się, że dziewczynka nie żyje, a z matką nie ma kontaktu, najprawdopodobniej z powodu zażycia leków. Na miejsce przyjechał prokurator z Prokuratury Rejonowej w Lęborku i funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku. Początkowo śledztwo zostało wszczęte w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci, ponieważ na ciele dziewczynki nie stwierdzono widocznych obrażeń, ale po przeprowadzeniu sekcji zwłok podejrzaną stała się Aleksandra B.

Kobieta trafiła do słupskiego szpitala z objawami zamroczenia. Gdy jej stan się polepszył, doprowadzono ją do Prokuratury Rejonowej w Lęborku, a po przedstawieniu zarzutu zabójstwa – na posiedzenie aresztowe do Sądu Rejonowego w Lęborku. Podejrzana odmówiła składania wyjaśnień. Nie udzieliła też odpowiedzi na pytanie, czy przyznaje się do zarzutu. Aleksandra B. została aresztowana na 3 miesiące i umieszczona na Oddziale Psychiatrii Sądowej Aresztu Śledczego w Szczecinie. Wcześniej korzystała z pomocy psychiatrów. Kluczowym dowodem w tej sprawie będzie więc opinia biegłych lekarzy psychiatrów i psychologa na temat poczytalności podejrzanej w chwili popełnienia zarzucanej jej zbrodni.

Jednak do tej pory biegli psychiatrzy nie ocenili, czy Aleksandra B. w chwili popełniania zbrodni rozumiała, co czyni i czy potrafiła pokierować swoim postępowaniem. A także – czy może uczestniczyć w czynnościach procesowych. Jeśli nie uda się tego stwierdzić po jednorazowym badaniu, kobieta powinna trafić na kilkutygodniową obserwację psychiatryczną.

Biegli stwierdzili, że nie mogą przeprowadzić badania ze względu na stan zdrowia podejrzanej i nie wiadomo, kiedy będzie to możliwe – mówi Patryk Wegner, szef prowadzącej śledztwo lęborskiej prokuratury.

Tymczasem nie ma wątpliwości, jak zginęła dziewczynka.

To było uduszenie – stwierdza Patryk Wegner. – Biegła z zakresu medycyny sądowej jednoznacznie określiła główną przyczynę śmierci dziecka. Dodatkowo zostały zlecone badania histopatologiczne, czy dziecku zostały podane leki.

Aleksandra B. została aresztowana do 19 kwietnia.

Obrońca podejrzanej złożył zażalenie. Jednak Sąd Okręgowy w Słupsku utrzymał w mocy aresztowanie – mówi Katarzyna Wesołowska, prezes Sądu Rejonowego w Lęborku. – Natomiast sąd karny od razu zawiadomił o sytuacji sąd rodzinny i Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Potęgowie. Sąd rodzinny będzie rozstrzygał sprawę władzy rodzicielskiej dotyczącą obojga rodziców. W rodzinie jest dwoje małoletnich dzieci.

Za zabójstwo Aleksandrze B. grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności. Pamiętać jednak trzeba, że nie popełnia przestępstwa osoba, która powodu choroby psychicznej, upośledzenia umysłowego lub zakłócenia czynności psychicznych, nie mogła w czasie czynu rozpoznać jego znaczenia lub pokierować swoim postępowaniem.

Źródło informacji > za zgodą gp24.pl (Bogumiła Rzeczkowska), zdjęcie poglądowe: pixabay

reklama
reklama