Na dniach można oczekiwać dopuszczenia do ruchu nowego odcinka drogi ekspresowej S6 z Bożegopola Wielkiego do Gdyni. Wokół inwestycji pojawiły się pewne kontrowersje. W kwietniu o dwujęzyczne tablice z nazwami miejscowości po polsku i kaszubsku przy trasie „S6” zabiegał senator Kazimierz Kleina. Argumentował, że konieczność takiego oznakowania wynika bezpośrednio z ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym. Ministerstwo Infrastruktury ten pomysł odrzuciło, ponieważ według drogowców jest to niemożliwe z uwagi na ograniczoną liczbę wierszy na znakach kierunku i miejscowości, ich czytelność oraz ograniczenia percepcji kierowców jadących z dużą prędkością.
Czytaj także: Minister Infrastruktury przeciwnym kaszubskim nazwom na S6>>
O dwujęzyczne tablice zabiegało także Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie i samorządy. Ponieważ działania nie przyniosły oczekiwanych efektów, grupa pomorskich parlamentarzystów z Kaszubskiego Zespołu Parlamentarnego wystosowała protest.
– Nie akceptujemy postawy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad negującej prawo do umieszczenia dwujęzycznych tablic drogowych na obszarze gmin wpisanych do Rejestru prowadzonego przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, na terenie których używane są nazwy w języku kaszubskim. Oczekujemy, że sprawa zostanie załatwiona bez zbędnej zwłoki, zgodnie z oczekiwaniami Kaszubów – czytamy w opublikowanym oświadczeniu.
Odcinek drogi ekspresowej S6 z Bożegopola Wielkiego do Gdyni ma zostać otwarty do świąt Bożego Narodzenia. Tak wynika z planów Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Fragment nazywany Trasą Kaszubską, będzie miał długość ponad 40 kilometrów i skróci czas przejazdy z Lęborka do Trójmiasta o połowę. Łączna wartość trzech odcinków S6 między Bożympolem Wielkim a Gdynią to około 2 mld zł, z funduszy UE w ramach Programu Infrastruktura i Środowisko na ten cel popłynie blisko 985 mln zł.


