„Podstawy wydania przez starostę decyzji o zatrzymaniu prawa jazdy nie może stanowić wyłącznie informacja policji o przekroczeniu prędkości” – stwierdził we wtorek Trybunał Konstytucyjny. Oznacza to, że decyzje o zabraniu praw jazdy za przekroczenie prędkości lub przewóz niedozwolonej liczby pasażerów są niezgodne z prawem! Jedną z ofiar ostrych przepisów był burmistrz Łeby – Andrzej Strzechmiński. Za przekroczenie prędkości powyżej 51 km/h w Krępie Kaszubskiej stracił on prawo jazdy na 3 miesiące a także został ukarany 10 pkt. karnymi oraz mandatem w wysokości 400 zł. „Sławę” Andrzejowi Strzechmińskiego przyniósł uroczysty zwrot prawa jazdy z rąk Starosty Alicji Zajączkowskiej, który dla wielu mieszkańców było kpiną z kary i lekceważeniem groźnego wykroczenia drogowego jakie popełnił włodarz Łeby.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego oznacza, że zabranie prawa jazdy przez starostę będzie trudniejsze a kierowca będzie mógł się odwołać. Wniosek o zbadanie konstytucyjności przepisów ustawy o kierujących pojazdami skierowała do Trybunału w kwietniu 2021 roku I Prezes Sądu Najwyższego. Małgorzata Manowska zaskarżyła dwie przesłanki uprawniające starostę do tego, by wydał decyzję administracyjną o zatrzymaniu prawa jazdy. Dodatkowo I prezes SN zaskarżyła regulacje dookreślające, które stanowią m.in., że decyzja starosty wydawana jest na okres trzech miesięcy z rygorem natychmiastowej wykonalności, a w przypadku, gdy mimo jej wydania dana osoba będzie prowadzić samochód, starosta przedłuży okres zatrzymania prawa jazdy do sześciu miesięcy.
Starosta nie dokonuje samodzielnie ustaleń faktycznych co do rzeczywistego przebiegu zdarzenia. Jest związany treścią informacji organu kontroli ruchu drogowego. Treść informacji funkcjonariusza policji korzysta ze swoistego domniemania prawdziwości, które nie może być przez stronę podważone w toku postępowania administracyjnego ws. zatrzymania prawa jazdy – mówił w uzasadnieniu wyroku, cytowany przez Polską Agencję Prasową sędzia sprawozdawca Piotr Pszczółkowski. Prezes Sądu Najwyższe wskazała również, że prawo narusza zasadę lojalności państwa względem obywateli, prawo do sprawiedliwego procesu i zasadę dwuinstancyjności postępowania.