1 listopada obchodzimy święto, podczas którego nawiedzamy groby naszych bliskich zmarłych. Jest to czas refleksji i zadumy a zarazem czas wspomnień, którzy już odeszli. Tradycja zapalania zniczy powoduje, że nocą mają one niezwykły klimat, szczególnie te niewielkie, wiejskie… cmentarze, liczące sobie niekiedy 150 lat i więcej. Jednym z nich jest kameralny cmentarz w Sasinie, którego historia sięga II poł. XIX w. Tam też znajduje się jedyne w swoim rodzaju „lapidarium” upamiętniające byłych mieszkańców wsi. Tworzą je odrestaurowany pomnik poległych w czasie I wojny światowej mieszkańców wsi i okolic oraz kilka żeliwnych krzyży i nieczytelnych już kamiennych nagrobków. Kiedyś znajdowały się one na pobliskim cmentarzu ewangelickim, po którym dzisiaj, nie ma już śladu… Na zdjęciach – cmentarz w Sasinie nocą, lapidarium i… archiwalne, koloryzowane zdjęcie z 1935 roku.





