Nieoczekiwany przebieg miała wczorajsza sesja Rady Powiatu Lęborskiego. Ryszard Wenta, członek Zarządu Powiatu przekazał informację o odmowie wszczęcia śledztwa przez Prokuraturę Okręgową w Słupsku w sprawie rzekomych nieprawidłowości przy zlecaniu usług transportowych przez powiat lęborski. Poważny zarzut na radnego Wentę i zarząd powiatu związany z łapówkami zgłosił do Centralnego Biura Antykorupcyjnego radny powiatowy Patryk Bianga. Nie podał na to żadnych dowodów co wytknęła mu prokuratora. Po umorzeniu sprawy radny przeprosił wszystkich za swoje zgłoszenie sprawy do CBA.
O sprawie poinformował na sesji Rady Powiatu radnych członek zarządu Ryszard Wenta:
„… 24.03.br radny powiatowy Patryk Bianga zawiadomił Centralne Biuro Antykorupcyjne o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przeze mnie (czyli Ryszarda Wentę) dotyczącego nadużycia uprawnień funkcjonariusza publicznego oraz przyjęcia z tego tytułu łapówki od spółki Przewozy Autobusowe GRYF tj. przestępstwa wynikającego z art. 231 par. 1 oraz art. 238 par. 1 Kodeksu Karnego w związku z przetargiem na świadczenie usług w zakresie publicznego transportu zbiorowego na terenie powiatu lęborskiego. Oskarżył także pozostałych członków Zarządu Powiatu Lęborskiego o czyn z artykułu 296 par. 1 czyli wyrządzenie szkody w obrocie gospodarczym dla PKS Słupsk. Wnioskował on dla nich o taryfę ulgową czyli karę pozbawienia wolności tylko od 3 miesięcy do 5 lat, dla mnie wnioskował o kare surowszą przynajmniej od 6 miesięcy, a najlepiej o 8 lat pozbawienia wolności za w wzięcie łapówki od spółki Gryf.
Centralne Biuro Antykorupcyjne oddział w Gdańsku przekazał zawiadomienie Patryka Biangi do wyjaśnienia przez Prokuraturę Okręgową w Słupsku, która 15 lipca 2022 roku po zapoznaniu się z dokumentacją przeprowadzonego postępowania przez Zarząd Powiatu Lęborskiego wyboru przewoźników transportu publicznego od 1 lutego 2022 roku oraz po przesłuchaniu radnego Patryka Biangi postanowiła odmówić wszczęcia śledztwa zarówno wobec mojej osoby jak i pozostałych członków zarządu, gdyż zawiadamiający nie przedstawił żądnych dowodów na popełnienie przeze mnie przestępstwa przyjęcia łapówki od spółki Gryf ani działania na szkodę PKS Słupsk przez pozostałych członków zarządu.
Oczekiwałem na przeprosiny ze strony radnego Patryka Biangi, po tym jak nie przedstawił przed Prokuraturą Okręgową w Słupsku żadnych konkretnych okoliczności, które potwierdzałyby by jego przypuszczenia. Właściwie to przypuszczałem, że po jednoznacznym i dosadnym uświadomieniu radnemu przez prokuraturę, że aby zarzucić komukolwiek popełnienie przestępstwa trzeba mieć na to jakiekolwiek obiektywne dowody a nie tylko osobistą niechęć to radny Patryk Bianga wycofa swoje zarzuty jako bezpodstawne. Nie byłoby publicznej sprawy. Zdarza się, zareagował emocjonalnie, ale po wykładzie prokuratury otrzeźwiał, ochłonął i zrozumiał swoją pomyłkę. Nie zrobił tego. Stąd konieczne było podsumowanie prokuratury dotyczące donosu Patryka Biangi opartego tylko na jego niechęci i widzimisię – mówił rozgoryczony Ryszard Wenta, uzupełniając swoją wypowiedz cytatami z pisma Prokuratury Okręgowej: „Cytuję, z uzasadnienia prokuratury: „Subiektywne odczucia zawiadamiającego nie wskazują popełnienia przez radnych i członków zarządu czynów opisanych powyżej. Powyższe nie uzasadnia podstaw do wszczęcia śledztwa gdyż nie zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa. Uzasadnione podejrzenie nie można jedynie opierać na subiektywnych odczuciach zawiadamiającego lecz również zawierać czynnik dodatkowy, tj. czynnik obiektywny, który wskazuje w przekonaniu organów ścigania na możliwość popełnienia przestępstwa…”.
Na tak zreferowaną sprawę zareagował oświadczeniem obecny na sesji radny Patryk Bianga. Przeprosił on z mównicy za oskarżenia i tłumaczył, że do zgłoszenia sprawy do organów ścigania namówił go wicestarosta Edmund Głombiewski.
„… Zapoznałem się z tym, co pan Ryszard przed chwilą odczytał, natomiast w oświadczeniu chciałbym stwierdzić parę faktów z którymi nie do końca mogę się zgodzić. Jedna rzecz jest taka, sięgnijmy do genezy. Ja miałem wątpliwości co do przetargów, co do postępowań konkursowych i nie otrzymywałem na nie odpowiedzi. Wtedy właśnie pan wicestarosta nerwowo zareagował i powiedział, że jeżeli mam wątpliwości to mogę to zgłosić do określonych służb, a jeżeli tych wątpliwości nie mam to nie powinienem zabierać zdania. Ja powiedziałem, że jeżeli taka jest intencja starosty to złożyłem zawiadomienie i wcale nie zamierzam się tego wypierać, że zostało złożone zawiadomienie do CBA. Nie wiem skąd wyszły kary o jakiś łapówkach ponieważ ja w oświadczeniu pisałem o tym, co z mojej ocenie jest nieprawidłowością, natomiast prawda jest też to, że panu wicestaroście obiecałem, że jeżeli organy ścigania są do tego powołane nie znajdą dowodów to przyjdę i przeproszę. Moją zaletą człowieka honoru jest to, że w przeciwieństwie do niektórych z państwa, że potrafię właśnie dzisiaj stanąć tutaj i jeżeli organy ścigania nie znalazły żadnych uchybień w tym postępowaniu to tak, przepraszam pana, przepraszam panią starostę, wicestarostę i cały zarząd…” – mówił do uczestników sesji Patryk Bianga.
Zawiadomienie o domniemaniu przestępstwa dotyczyło postępowania konkursowego przy wyborze przewoźników transportu publicznego świadczących usługi na terenie powiatu lęborskiego.
1 Komentarz
Kiedy Pan radny Bianga wstąpił do PiS? Skoro wykonuje polecenia wicestarosty 🤣 Ciekawe co na to członkowie PCK? PREZES donosi do CBA na ludzi, którzy chcieli zadbać o to by w każdym autobusie były obligatoryjnie miejsca dla niepełnosprawnych i na wózki dziecięce. Wstyd!!!
Komentarze są wyłaczone