76 lat temu, w dn. 28 sierpnia 1946 roku w Gdańsku, komunistyczne władze wykonały wyrok na niespełna osiemnastoletniej Danusi Siedzikównej ps. Inka, sanitariuszka 5 Wileńskiej Brygady AK. Wyrok na Ince stał się symbolem brutalności komunistycznych sądów. Świat miał nie poznać historii dziewczyny, która zawsze wiedziała jak trzeba się zachować – bezimienny grób Inki i rozstrzelanego z nią ppor. Feliksa Selmanowicza ps. Zagończyk – dowódcy plutonu 5. Wileńskiej Brygady AK odnaleziono dopiero w 2014 roku, a uroczysty pogrzeb odbył się w 2016 roku.
„Jest mi smutno, że muszę umierać. Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba”. Ciężko ranni Inka i Zagończyk osunęli się na ziemię, ale jeszcze żyli. Zostali dobici o godz. 06:15 strzałem w głowę przez dowódcę plutonu egzekucyjnego ppor. Franciszka Sawickiego. Ich ciała zostały potajemnie pogrzebane na gdańskim Cmentarzu Garnizonowym. W 2014 r. odkryli je specjaliści z IPN, a badania genetyczne potwierdziły, że należą do Inki i Zagończyka – bohaterów polskiego podziemia niepodległościowego. Państwowy pogrzeb odbył się na tym samym cmentarzu 28 sierpnia 2016 r.
Cześć i chwała Bohaterom !
Źródło informacji i zdjęcie: Mikołaj Kaczmarek – Kolor Historii (FB)