Pomimo ogromu prac i interwencji, z jakimi borykali się strażacy po piątkowej burzy w powiecie lęborskim, w dalszym ciągu jest dużo miejsc wymagających pilnej interwencji odpowiednich służb. Jednym z nich jest Park Michalskiego, w którym piątkowa wichura powaliła dwa drzewa. Pierwsze z nich uszkodziło tablicę przy „Wystawie Sybiraków”, drugie ułamało się niebezpiecznie blisko Restauracji „Różana”. Spacerując po parku rodzi się też pytanie o koszoną tam trawę, której nikt nie wywozi… czekając aż zapewne przegnije do gleby. Czy tak w istocie być powinno?







