Funkcjonariusze z wydziału ruchu drogowego lęborskiej komendy Policji zatrzymali do kontroli jadącego z nadmierną prędkością opla. Jak się okazało, kierujący pojazdem mężczyzna wiózł do szpitala matkę, która wymagała natychmiastowej pomocy medycznej. Widoczne u 68-latki objawy wskazywały na podejrzenie udaru. Reakcja mundurowych była natychmiastowa. Policjanci niezwłocznie powiadomili dyżurnego, włączyli sygnały błyskowe i dźwiękowe w radiowozie i odeskortowali syna z matką do szpitala.
W minioną sobotę po godzinie 16:00 w Krępie Kaszubskiej sierż. sztab. Joanna Merchel i sierż. Jakub Szymański z lęborskiej drogówki zatrzymali do kontroli jadącego z dużą prędkością opla. Za kierownicą tego auta siedział mocno zestresowany mężczyzna, który mówił, że wiezie do szpitala swoją matkę, u której podejrzewa udar. Policjanci widząc, że kobieta jest bliska utraty przytomności i jej życie może być zagrożone, natychmiast podjęli działania. Mundurowi poinformowali o tej sytuacji dyżurnego lęborskiej komendy, włączyli sygnały dźwiękowe i błyskowe w radiowozie i rozpoczęli eskortę samochodu, torując mu drogę do szpitala. W ten sposób zapewnili potrzebującej specjalistycznej pomocy 68-latce bezpieczny i szybki dojazd do celu.
W trosce o zdrowie 68-latki policjantka, która uczestniczyła w eskorcie skontaktowała się z jej synem uzyskując informację, że kobieta jest pod opieką specjalistów.