Coraz częściej policjanci odnotowują przypadki o internetowych oszustwach. Jedną z metod stosowanych przez przestępców jest wysyłanie linków, za pośrednictwem których mają zostać przelane pieniądze. Nie klikajmy w te linki, bo możemy stracić swoje oszczędności.
Lęborscy policjanci zostali powiadomieni o oszustwie dokonanym za pośrednictwem komunikatora WhatsApp. Do kobiety, która wystawiła na OLX lampę na sprzedaż szybko zgłosiła się osoba zainteresowana zakupem. Oszust przez WhatsApp wysłał jej fałszywy link przekierowujący do firmy kurierskiej przez który zalogowała się do swojego banku, podając dodatkowe dane weryfikacyjne. Po chwili okazało się, że przestępca wykorzystał jej dane do zaciągnięcia kredytu. Oszust ponaglał jeszcze kobietę do zaakceptowania transakcji sprzedaży, ale na szczęście bezskutecznie.
Apelujemy, aby podczas transakcji pieniężnych lub kontaktów telefonicznych dotyczących wpłat, zachować szczególną ostrożność. Przestępcy tworzą strony internetowe do złudzenia podobne do dobrze nam znanych witryn banków lub sklepów.
Korzystając z płatności internetowych, należy zwracać uwagę na każdy najdrobniejszy szczegół. Czasami jest to pojedyncza litera w adresach lub nazwach portali. Podobnie, jeśli nieznajoma osoba podsyła nam link, który przekierowuje nas na stronę gdzie mamy podać swoje dane, nie róbmy tego! Zachowujmy rozsądek i pamiętajmy o podstawowych zasadach bezpieczeństwa.
Jak przebiega atak?
1. Sprzedający wystawia produkt lub usługę na portalach ogłoszeniowych, np. OLX.
2. Do sprzedającego odzywa się osoba rzekomo zainteresowana zakupem i wypytuje o szczegóły. Kontakt najczęściej następuje przez komunikator WhatsApp.
3. W trakcie prowadzonej rozmowy potencjalnie zainteresowany kupujący — przestępca proponuje sprzedającemu płatność poprzez nową usługę.
4. Sprzedający otrzymuje link do strony, na której ma podać dane swojej karty lub dane do logowania do usług bankowości elektronicznej. Link może być przesłany:
a. bezpośrednio w rozmowie przez komunikator,
b. w wiadomości e-mail lub SMS podszywającej się np. pod portal ogłoszeniowy, lub usługę kurierską.
5. Klikając w przesłany link, otwiera się specjalnie przygotowana strona, wyglądająca dla sprzedającego wiarygodnie, gdyż może tam zobaczyć np. zdjęcie i cenę swojego produktu. Na tej stronie znajduje się ponadto miejsce do wpisania:
a. karty płatniczej (dane posiadacza karty, pełen numer karty, CVV, data ważności, kod 3DS)
b. lub danych dostępowych do bankowości elektronicznej (login, hasło, SMS kody).
6. Po podaniu powyższych danych nie dochodzi do sprzedaży i dodatkowo sprzedający traci swoje środki, stając się pokrzywdzonym.
Co zatem robić, by chronić swoją tożsamość i pieniądze? Prosimy, aby zawsze pamiętać, że:
• dane dostępowe do konta, dane karty płatniczej oraz dane osobowe to informacje, które powinny być zawsze chronione — nie należy ich udostępniać osobom nieuprawnionym! Ujawniając je, narażamy się na utratę swoich pieniędzy, a nawet zaciągnięcie kredytu lub pożyczki;
• jeśli ktoś wywiera na Państwa presję i wymusza podjęcie natychmiastowej decyzji lub działań – proszę zastanowić się dwa razy, to może być próba ataku;
• warto upewnić się w innym kanale komunikacji (np. oficjalny numer telefonu podany w Internecie), że nadawca rzeczywiście wysłał do Państwa wiadomość – zarówno w przypadku wiadomości e-mail, jak i wiadomości SMS lub wysyłanych w komunikatorach, nazwę nadawcy można dowolnie zmodyfikować i w ten sposób podszyć się pod prawdziwą firmę;
• warto zweryfikować wiadomość pod kątem poprawności językowej (np. czy jest napisana poprawną polszczyzną, nie zawiera literówek lub innych błędów).
Jeśli zostałeś pokrzywdzony w wyniku przeprowadzenia takiego ataku, niezwłocznie zawiadom policjantów oraz skontaktuj się ze swoim bankiem.
(źródło KMP Gdańsk)