Do groźnego pożaru klatki schodowej doszło w miniony poniedziałek w Pogorszewie. Co więcej, nie był to wypadek, ale celowe podpalenie. Zagrożone było zdrowie i życie czterech rodzin.
W poniedziałek 2 sierpnia, tuż po godz. 2 nad ranem straż pożarna otrzymała wezwanie do pożaru klatki schodowej w jednym z budynków wielorodzinnych w Pogorszewie. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że mieszkańcy opanowali pożar, lecz zadymienie wciąż było bardzo duże.
Opis tego bulwersującego wydarzenia otrzymaliśmy od naszego czytelnika. Według relacji, sprawca wdarł się na klatkę schodową, gdzie rozlał substancję przypominającą fetorem kwas masłowy stosowany w preparatach odstraszających zwierzynę. Mężczyzna oblał ściany i schody, a resztę substancji wrzucił do jednego z mieszkań, po czym podpalił wycieraczkę oraz drzwi, odcinając drogę ucieczki pozostałym rodzinom. Jedynie szybka reakcja mieszkańców oraz strażaków zapobiegła tragedii.
W bloku mieszkają cztery rodziny, a dwie z nich z małymi dziećmi. To właśnie im odcięto jedyną drogę ucieczki. Personaliów sprawcy jak dotąd nie ustalono, śledztwo w sprawie prowadzi lęborska policja. Niestety, po tygodniu działań, sprawca podpalenia nadal przebywa na wolności.
