Sierżant sztabowy Marcin Gontarek będąc po służbie, uniemożliwił ucieczkę i przyczynił się do zatrzymania kierującego pojazdem, który nie zatrzymał się do kontroli. Funkcjonariusza uhonorowała starosta Alicja Zajączkowska wspólnie z wicestarostą Edmundem Głombiewskim.
– Zdecydowana reakcja w sytuacji kryzysowej poza godzinami pełnienia obowiązków służbowych, stawia pana osobę w gronie wzorowych funkcjonariuszy policji – mówiła w trakcie spotkania Alicja Zajączkowska, Starosta Lęborski – Podjęcie akcji po służbie, szczególnie w czasach w których ciągle zbyt mało interesujemy się tym co możemy zrobić dla innych, jak wesprzeć w kryzysowej sytuacji, zasługuje na uznanie, stanowiąc wzór pożądanej i właściwej postawy obywatelskiej. –
Czytaj także: Pościg za piratem drogowym. Podczas ucieczki uszkodził inny samochód >>
– Standardy wzajemnego wspierania się zarówno w służbie jak i po jej zakończeniu to w lęborskiej komendzie standard. – W naszym wydziale panuje bardzo przyjacielska, niemal rodzinna atmosfera – mówi sierż. Marcin Gontarek – Możemy na siebie nawzajem liczyć nie tylko podczas służby i dla mnie to, że pomogłem kolegom jest sprawą zupełnie naturalną. –
Tego samego zdania o doskonałych relacjach między funkcjonariuszami w lęborskiej komendzie są przełożeni M. Gontarka, w tym nadkom. Mariusz Mejer, Komendant Powiatowy Policji, który towarzyszył wyróżnionemu sierżantowi podczas wizyty w starostwie.
Interwencje poza godzinami pracy lęborskich funkcjonariuszy to również niemal rutynowe postępowanie. M. Gontarek ma ich na swoim koncie już kilka, w tym tę, w której odebrał kluczyki do auta osobie, która usiłowała odjechać, będąc pod wpływem alkoholu. W marcu br. inny funkcjonariusz, sierż. Mateusz Komorowski, zatrzymał napastnika, który dotkliwie pobił 57-latka. Jak twierdzi szef lęborskich policjantów to potwierdza, że policjantem nie tylko bywa się w pracy, po prostu się nim jest.