Maciej D., który podpalił w nocy 1 października 2018 r. kamienicę przy ul. Pileckiego w Lęborku, został skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości 800 tys. zł. Przypomnijmy, że tym tragicznym pożarze zginęło dwoje dzieci – 9 października w wyniku rozległych poparzeń zmarła 16-letnia Agata, a 2 grudnia 13-letni Janek.
1 października 2018 r. wówczas 18-letni Maciej D. podpalił kamienicę przy ul. Rotmistrza Pileckiego, by zemścić się na dziewczynie, którego go rzuciła. Mężczyznę zatrzymała 4 dni później policja. Sąd zdecydował o areszcie tymczasowym na 3 miesiące. Początkowo postawiono mu zarzut podpalenia kamienicy, za co groziło mu do 12 lat pozbawienia wolności. Później prokuratura zmieniła kwalifikację tego czynu.
Sędzia Sądu Okręgowego w Słupsku, który prowadził sprawę przeciwko Maciejowi D. stwierdził, że nie widzi żadnych okoliczności łagodzących, które mogłyby wpłynąć na zmniejszenie wyroku. Oskarżony działał z zamiarem zemsty na dziewczynie, która go porzuciła. Groził jej, że ją podpali. Miało nawet dojść do incydentu, podczas którego Maciej D. zostawił podpaloną szmatę, którą zostawił na klatce schodowej. Ostatecznie 1 października ok. 1.40 spowodował pożar kamienicy, podpalając śmieci pod schodami na klatce schodowej. Ogień szybko się rozprzestrzenił, a palące się schody i klatka schodowa odcięły drogę ucieczki całej rodzinie państwa W. Podczas pożaru w budynku przebywało 25 osób.
Oprócz kary dożywotniego więzienia sąd zdecydowało o zasądzeniu na rzecz Wioletty W. 200 tys. zł tytułem zadośćuczynienia. 80 tys. zł ma otrzymać Maciuś, po 7 tys. Pola i Daria. Osoby poszkodowane w wyniku pożaru, po 7 tys. zł.
Adam Reszka