Święta i Sylwester minął w powiecie lęborskim bardzo spokojnie. Policjanci wręcz przyznają, że takiego spokoju nie zaznali od lat. Więcej pracy mieli natomiast strażacy, plagą są pożary w przewodach kominowych.
Kębłowo Nowowiejskie i Cewice – 27 grudnia, Lębork, ul. Orlińskiego – 28 grudnia, Łeba – 31 grudnia, Tawęcino i 2 razy Lubowidz – 1 stycznia. Aż 7 razy musieli interweniować strażacy w ciągu 6 dni, by gasić pożary kominów. Czy właściciele budynków zapominają o systematycznym czyszczeniu przewodów kominowych? A może używają do palenia rzeczy, które nigdy w piecach nie powinny być spalane (plastiki, tekstylia), co powoduje nie tylko zanieczyszczenie powietrza, ale także osadzanie się sadzy w przewodach kominowych?
– Ostrzegamy wszystkich właścicieli budynków – domowe piece, to nie spalarnie odpadów – mówi Piotr Krzemiński, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej Lęborku. – Od tego, jak je użytkujemy i czy dbamy o systematyczne czyszczenie kominów zależy nasze bezpieczeństwo. Gaszenie takiego pożaru wiąże się nie tylko z zakazem użytkowanie uszkodzonej instalacji, czyli brak ogrzewania zimą, ale wiąże się także z wydatkami na zakup nowego pieca czy remont komina, a to są często wydatki rzędu kilku lub nawet kilkunastu tysięcy złotych.
Mamy nadzieję, że taka przestroga da właścicielom domów do myślenia, czy faktycznie warto oszczędzać kilkadziesiąt złotych na przeglądzie czy zakupie dobrego opału do pieca.
Bezpiecznie natomiast było na drogach naszego powiatu.
– Do jednego niegroźnego zdarzenia drogowego doszło w wigilię Bożego Narodzenia, natomiast kilka dni później, czyli 29 grudnia na ulicy Kaszubskiej 38-letni mężczyzna, mieszkaniec gminy Cewice, kierując samochodem marki Jeep, wypadł na łuku drogi z jezdni i wpadł do rowu. Policjanci po przebadaniu go alkomatem stwierdzili u niego prawie 2 promile alkoholu – informuje asp. sztab. Magdalena Zielke, rzecznik prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Lęborku. – Jednak przez cały okres świąt Bożego Narodzenia oraz Nowego Roku nie odnotowaliśmy żadnych poważniejszych zdarzeń. W naszej ocenie były to jedne z najbezpieczniejszych świąt.
I tego życzymy też naszym czytelnikom, bezpiecznego i zdrowego 2020 r. Oby nasze służby ratownicze miały jak najmniej powodów do interwencji.
Adam Reszka