Dzisiaj po północy, straż pożarna została poinformowana, że pali się poddasze budynku wielorodzinnego przy ul. Kossaka w Lęborku. Po przyjeździe okazało się, że palą się stare meble zgromadzone na drewnianej klatce schodowej.
Jeden z mieszkańców budynku gromadził na najwyższym piętrze, na klatce schodowej, stare meble i materace. Klatka schodowa, podobnie jak w przypadku budynku przy ul. Rotmistrza Pileckiego, gdzie nie tak dawno doszło do tragedii, była drewniana. Również tutaj mieszkańcy zostali odcięci od drogi ewakuacji i z wyższych pięter trzeba było ich ewakuować przez okna po podstawieniu drabin wystawnych i podnośnika hydraulicznego. Łącznie z budynku ewakuowano 15 osób.
Na szczęście nikomu z lokatorów nic się nie stało. Po zakończeniu akcji gaśniczej większość z nich mogła wrócić do mieszkań. Tylko lokatorzy z najwyższego piętra nie mogli wrócić i musieli skorzystać z pomocy rodzin lub otrzymali tymczasowe zakwaterowanie w noclegowni.
Niestety podczas akcji ratowniczo-gaśniczej ucierpiała jedna z ratowniczek Ochotniczej Straży Pożarnej w Lęborku, która doznała urazu barku i musiała udać się na SOR.
Akcję gaśniczą, w której uczestniczyło 7 zastępów zakończono po godz. 3.00
Adam Reszka
Fot. OSP Nowa Wieś Lęborska i OSP Lębork