Grupa 16-osobowa pielgrzymów z Lęborka, Gdańska, Tczewa podjęła pielgrzymkę Pomorską Drogą św. Jakuba Sianowo – Lębork w dniach 17-18 lipca dla uczczenia 20-letniego patronatu św. Jakuba nad Lęborkiem. Wyprawę do sanktuarium w Sianowie zorganizowali: Lokalna Organizacja Turystyczna Ziemia Lęborska-Łeba oraz Regionalny Oddział PTTK Słupsk. Honorowy patronat objął burmistrz miasta. Na trasie dołączyły dwie pątniczki z południa Polski, pokonujące camino Jakubowe do Szczecina: jedna szła z Braniewa, druga dołączyła do niej w Gdańsku.
W Sianowie pielgrzymi zwiedzili Sanktuarium Matki Bożej Królowej Kaszub i podziwiali rzeźbioną w drewnie Drogę Krzyżową z dodatkową XV tablicą, pomysł oryginalny i niecodzienny.
W Sierakowicach w Gminnym Ośrodku Kultury przyjęto ich bardzo gościnnie kawą i herbatą; Mateusz Pawelczyk, instruktor kulturalno-oświatowy oprowadził grupę po minimuzeum regionalnym, ciekawie zorganizowanym na piętrze budynku (dawnej przychodni weterynaryjnej) i bogato wyposażonym. Następnie Paulina Węsierska, instruktor regionalista oprowadziła pielgrzymów po zabytkowym drewnianym barokowym kościele, którym GOK się opiekuje, jako szczególnym zabytkiem. Jest to część kościoła pw. św. Marcina, zbudowanego na pocz. XVIII w. z fundacji Wincentego Łaszewskiego, ówczesnego właściciela Sierakowic na miejscu XVII-wiecznej świątyni. W 1904 r. w miejsce drewnianej wieży dobudowano murowany kościół w stylu neogotyckim. Na początku tego wieku podczas rozbudowy kościoła drewnianą zachowaną część przeniesiono do parafialnego parku, jako relikt przeszłości, a wieżę zrekonstruowano, tym sposobem uzyskując jedną z nielicznych w kraju perełek sakralnej architektury drewnianej. Wewnątrz rozbudowanego kościoła św. Marcina trwają nadal prace zdobnicze; w bardzo oryginalny sposób artyści „rzeźbią” specjalnymi pneumatycznymi narzędziami w kamieniu i nanoszą freski, obrazujące Drogę Krzyżową. Nieopodal stoi Ołtarz Papieski, jedyny w Polsce zachowany w całości, w Sierakowicach zaprojektowany przez Jarosława Wójcika z tej miejscowości i tu zbudowany, a przeniesiony w 1999 r. do Pelplina, gdzie Jan Paweł II odprawił 6 czerwca Mszę św. w czasie swojej przedostatniej pielgrzymki do Ojczyzny. Mimo deszczowej pogody zrobiono przed ołtarzem pamiątkową „rodzinną” fotografię.
W Głodnicy pielgrzymi zatrzymali się przy zabytkowej kaszubskiej szkole.
W Lini w Gminnym Domu Kultury czekała ich miła niespodzianka: w sali wystawowej mogli podziwiać pokłosie konkursu hafciarskiego, czyli zachwycające hafty różnych szkół kaszubskich. W tym roku wzięło w konkursie udział 220 hafciarzy, w tym 100 dzieci. Przyjęto 430 prac (w ub. roku 500). Kompozycje są autorskie, ale według zasad kolorystycznych poszczególnych szkół haftu: najstarszych: żukowskiej, wejherowskiej, wdzydzkiej i nowszych: puckiej, tucholskiej, słupskiej. Na wystawie znajdują się też pięknie zdobione aksamitne czepce, ważny element stroju Kaszubki. Wystawy od czasu do czasu peregrynują po Polsce, a nawet jedna była w Bawarii w Ansbach (50 km od Norymbergi). Ekspozycja XXIII Konkursu Haftu Kaszubskiego Linia 2018 będzie gościła w Sejmie w październiku.
Częstując się fasolką po bretońsku, herbatą, kawą i słodkimi wypiekami miejscowych gospodyń, wysłuchali interesujących opowiadań dyrektora GDK Jana Trofimowicza, Kociewiaka z pochodzenia, który bardzo aktywnie prowadzi placówkę i w każdy możliwy sposób rozsławia uroki miejscowości i okolicy. Działają więc zespoły pieśni i tańca, trzy grupy teatralne, które wystawiają z powodzeniem dramatyczne miniatury. GDK jest współorganizatorem Ogólnopolskiego Festiwalu Pieśni Religijnej – Pater Noster w Strzepczu pod auspicjami Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego i Wojewody Pomorskiego. W tym roku zgłosiło się 30 chórów, z których zakwalifikowało się 20; 530 chórzystów. Na nagrody przeznaczono 35 tys. zł.
Spotkanie z pielgrzymami zaszczycił b. wieloletni dyrektor placówki Edmund Szymikowski, słynny hafciarz ze szkoły sióstr Zofii i Jadwigi Ptach, który jako 10-latek zachwycił się hafciarstwem i to stało się jego życiową pasją. Dał więc świetny wykład historii i zasad tej oryginalnej sztuki kaszubskiej.
Część grupy wróciła do Lęborka, nie licząc na zmianę pogody. Bardziej wytrwali pielgrzymi zanocowali w GDK. Przedtem obejrzeli kilka prezentacji Tadeusza Krawczyka o poprzednich pięciu pomorskich pielgrzymkach Jakubowych i polanowskich i pośpiewali przy akompaniamencie jego gitary. Następnego dnia powrócili do Lęborka.
Podsumowanie odbyło się po Mszy św. w sanktuarium św. Jakuba Ap. w Lęborku. Ks. Tomasz Syldatk wygłosił homilię, w której motywem wiodącym było pielgrzymowanie człowieka i prostota życia na drogach peregrynacji.
– Całe nasze życie jest pielgrzymowaniem – podkreślił. – Każdy z nas jest zaproszony do pielgrzymowania […] Pielgrzymując odkrywamy Boga. To jest najistotniejsze.
O. Roman Zioło, gwardian i proboszcz parafii oraz kustosz sanktuarium zaprosił wiernych na franciszkański piknik, zapewniając, że nic nie jest kupne, wszystko, co będzie do stołu podane – domowej roboty. Panie serwowały pyszny żur, kawę, herbatę, a na stołach stały tace z najrozmaitszymi domowymi wypiekami.
– Tylko w Lęborku jest taka zupa Jakubowa – zapraszał serdecznie o. Roman, a na gitarze akompaniował mu ks. Tomasz, zachęcając do wspólnych śpiewów.
– Ważnym elementem naszej pielgrzymki był monitoring trasy i uzupełnienie brakujących oznakowań szlaku – mówi Jan Kiśluk. – Prawdopodobnie w przyszłym roku podejmiemy kolejne wyzwanie.
Tekst i fot. Iw. Ptasińska