Poszukiwana dziewczynka, która zaginęła wczoraj w Gęsi (gmina Wicko) odnalazła się, jednak sprawa będzie miała swój finał w sądzie rodzinnym. Jak się okazuje, powodem ucieczki dziewczynki z domu mogły być problemy rodzinne.
Wczorajsza akcja postawiła na nogi policję, służby ratownicze oraz mieszkańców Gęsi i okolicznych wsi – chodziło przecież o życie i zdrowie 10-letniego dziecka. Nawet przebywanie przez całą noc poza domem mogło się wiązać z zagrożeniem życia, gdyż temperatura wynosiła zaledwie kilka stopni Celsjusza. Wiele osób zadawało sobie pytanie, co mogło być powodem ucieczki 10-latki z domu. Dziewczynka prawdopodobnie świadomie nie chciała wrócić do domu, gdyż znaleziono ją w krzakach zaledwie 30 metrów od miejsca zamieszkania.
Jak udało mi się dowiedzieć, od kilku lat 6-osobowa rodzina z Gęsi jest pod opieką Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Wicku. Problemy zaczęły się około 3 lata temu, wtedy też zaczęły dochodzić pierwsze sygnały o problemach. Jakiej natury? Już w OPS nie powiedziano. W każdym bądź razie rodzina zrezygnowała nawet z pomocy, byle nie przychodzili pracownicy socjalni z ośrodka.
– Na naszą prośbę rodzinie został przydzielony kurator, a następnie asystent rodziny – mówi Bożena Kruszyńska, kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej w Wicku. – O tej rodzinie wiemy tyle, na ile oni sami chcą współpracować. Nie możemy do niczego ich zmuszać, ani wchodzić z ‘butami” w czyjeś życie. Możemy zaoferować pomoc psychologa, pedagoga, ale jeśli nie ma współpracy, nic nie możemy zrobić.
Rodzina nie chce współpracować z psychologiem, po paru wizytach stwierdzili, że psycholog im nie odpowiada. Przed wakacjami otrzymali więc skierowanie do Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Lęborku, po kilku wizytach znów urwała się współpraca.
Jak udało mi się ustalić, po wczorajszym odnalezieniu dziewczynka nie chciała rozmawiać z rodzicami. Do szpitala odwieziono ją z asystentem rodziny. Dzisiaj z rana policjanci w związku z podejrzeniem, że do zaginięcia poszukiwanej dziewczynki mogło dojść na skutek jakieś sytuacji rodzinnej, przesłali informację o całym zdarzeniu, do Sądu Rodzinnego celem podjęcia stosownych czynności.