O godz. 13.35 straż pożarna została poinformowano o pożarze w budynku wielorodzinnym przy ul. Kościuszki 10 w Łebie. Na miejsce zadysponowano jednostki z OSP Łeba, Wicko i dwa wozy z Lęborka. Po przybyciu na miejsce okazało się, że pożar wybuchł na balkonie na parterze.
Na miejsce zadysponowano również jeden radiowóz policji i karetkę pogotowia. Ambulans przydał się, bo podczas gaszenia pożaru jeden ze strażaków rozciął sobie rękę.
– Pożar wybuchł na balkonie i przez drzwi balkonowe zaczął wdzierać się do mieszkania – informuje Bogdan Madej z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Lęborku. – Drzwi balkonowe wykonane z PCV szybko się spaliły. Podaliśmy jeden prąd wody przez balkon i przez okno od strony ulicy Kościuszki. Podczas wybijania szyby w oknie jeden z ratowników rozciął sobie rękę. Konieczna była interwencja lekarza. Strażakowi założono w lęborskim szpitalu szwy, ale powrócił on już do domu.
Nie wiadomo co mogło być przyczyną pożaru. Nie wyklucza się podpalenia. Dochodzenie prowadzi policja. W czasie, kiedy powstał pożar, nikogo nie było w mieszkaniu. O zagrożeniu poinformowali przechodnie. Straty to spalone okna, drzwi balkonowe, elewacja budynku.
Adam Reszka
