Podinspektor Marek Kwaśniak, komendant policji w Łebie został dzisiaj (31 lipca) odsunięty ze stanowisko. Jeden z łebskich biznesmenów nagrał komendanta podczas rozmowy z właścicielem konkurencyjnej firmy gdy ten miał namawiać do popełnienia przestępstwa.
W Łebie są dwie konkurencyjne firmy, które prowadzą przewozy meleksami. Zdaniem właściciela jednej z nich, jego konkurencja jest uprzywilejowana. Natomiast pracownicy jego firmy są nękani kontrolami i mandatami. Każdy powód do kontroli jest dobry. Nagrał więc i udokumentował, przypadki łamania przepisów przez konkurencję.
– Zadzwoniłem do dyżurnego policji w Lęborku i poprosiłem o interwencję, a on skierował mnie do komendanta policji w Łebie – mówi Tomasz Wrzoska, właściciel firmy przewozowej z Łeby. – Kiedy udałem się do komisariatu, zobaczyłem przed nim samochód właściciela konkurencyjnej firmy. Wszedłem do budynku i zauważyłem, że w gabinecie komendanta toczy się rozmowa. Kiedy podszedłem pod drzwi usłyszałem słowa, które mnie przeraziły.
Komendant: No i jaki macie problem? Kominiarki założyć i ….. Ja na pewno nie znajdę sprawcy. Ja na pewno nie znajdę sprawcy.
Przedsiębiorca: Nie mam takiego charakteru.
Komendant: Ale nie musisz…, musisz być po prostu dobrze zdenerwowany. Kominiarki założyć wpier… spuścić, wtedy im pstryknąć zdjęcie i po sprawie.
Przedsiębiorca: Jak? W kominiarce?
Komendant: Ja przyjąłem, mam to na uwadze.
Łebianin, który nagrywał rozmowę komendanta z konkurencją wszedł do pomieszczenia i powiedział, że wszystko nagrywał. Wtedy miała wywiązać się szamotanina, gdyż komendant chciał odebrać telefon. Kiedy to mu się nie udało, usiadł i stwierdził, że nagrywający może sobie z tą rozmową zrobić co chce.
Nagranie trafiło do komendanta policji Komendy Powiatowej Policji w Lęborku. Zapis rozmowy przesłano także do Prokuratury Okręgowej w Słupsku, która w tej sprawie będzie prowadzić postępowanie.
– Decyzją Komendanta Powiatowego Policji w Lęborku, komendant Komisariatu w Łebie został w trybie natychmiastowym odwołany ze stanowiska – informuje asp. Daniel Pańczyszyn, rzecznik prasowy KPP Lębork. – Nie będę komentować treści nagrania. Sprawą zajmnie się prokurator. Komendant z Łeby jest obecnie w dyspozycji komendanta policji w Lęborku. Prawdopodobnie do jutra będzie ustalona osoba pełniąca obowiązki komendanta w Łebie.
Przedsiębiorca z Łeby nie ukrywa, że zarówno jego rodzina, jak i rodzina konkurencyjnej firmy przewozowej, ma bezpośrednie powiązania z policją. Członkowie obu rodzin pracują lub pracowali w łebskim komisariacie policji. Jednak takie zdarzenie nie powinno mieć miejsca.
– Mam nadzieję, że ta sprawa nie odbije się negatywnie na mnie, na prowadzonej przez mnie działalności czy na członkach mojej rodziny – stwierdza przedsiębiorca z Łeby. – Może teraz cała sytuacja się oczyści i wszyscy będziemy mieli równe szanse na uczciwą pracę.
Adam Reszka